Michał Probierz zabrał głos ws. hierarchii w bramce. „Jest coś ustalone i trzeba to po prostu zrozumieć”
W przestrzeni medialnej trwa dyskusja na temat słuszności ustalenia niezmiennej hierarchii w bramce reprezentacji Polski. W rozmowie z „Weszło” Michał Probierz przedstawił swój punkt widzenia.
Obsada bramki reprezentacji Polski w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej będzie musiała ulec zmianie. Wojciech Szczęsny od jakiegoś czasu zapowiada, że EURO 2024 będzie jego ostatnim wielkim turniejem w narodowych barwach. Do tego czasu golkiper Juventusu ma zagwarantowane miejsce w wyjściowym składzie kadry.
Poza piłkarzem „Starej Damy” na regularne powołania mogą liczyć również Łukasz Skorupski oraz Bartłomiej Drągowski. Chociaż Marcin Bułka i Kamil Grabara utrzymują dobrą formę, to z samego założenia stoją na przegranej pozycji w stosunku do bardziej doświadczonych kolegów. Na ten moment Michał Probierz nie zamierza zmieniać niczego w tej materii.
– Hierarchia jest, a co do lata będzie, to się okaże. Przy Drągowskim upieram się po to, bo jest coś ustalone, ustalił to też trener bramkarzy, który jest odpowiedzialny za wszystko – stwierdził Probierz.
– Ja zdaję sobie sprawę, że z wieloma zawodnikami tak będzie i trzeba to po prostu zrozumieć. Często tak jest. Dyskutujemy o czymś, czego nie ma, bo Marcin Bułka był dwa razy na zgrupowaniu – dodał selekcjoner.
We wtorkowym meczu z Łotwą w reprezentacji Polski zadebiutował wspomniany wcześniej Bułka. Bramkarz Nicei zaprezentował się bardzo dobrze, a po zakończeniu spotkania wysłał jasny sygnał. Chciałem dziś udowodnić, że miejsce w bramce nie jest mi przypadkowe. Dobrze się w niej odnajduję, każdy widział, zostawiam to na boisku – mówił były piłkarz PSG.