Marcin Bułka goni rekord Ligue 1. Tylu minut bez straty gola potrzebuje jeszcze polski bramkarz
Marcin Bułka zanotował w piątek siódme czyste konto z rzędu w Ligue 1. Polak nie stracił gola przez 633 minuty czasu boiskowego. Ile meczów 24-latek musi wytrzymać jeszcze, aby pobić rekord francuskiej ekstraklasy?
Po latach tułaczki oraz przesiadywania na ławce rezerwowych Marcin Bułka w końcu otrzymał szansę na pokazanie swoich umiejętności. Polski golkiper okazał się w tym tak skuteczny, że po zaledwie kilku meczach został ogłoszony najlepszym piłkarzem miesiąca w całej Ligue 1. 24-latek przeżywa aktualnie najlepsze momenty w swojej karierze.
Bułka szczególnie wyróżnił się w meczu przeciwko AS Monaco. Urodzony w Płocku bramkarz zatrzymał wówczas dwa rzuty karne wykonywane przez Floarina Baloguna i rozpoczął swoją niesamowitą serię spotkań bez straty gola. Na dziś jest to już siedem czystych kont z rzędu.
Świetne wyniki polskiego golkipera są również efektem doskonałej pracy bloku defensywnego. Na bramkę Bułki w całym sezonie Ligue 1 zostało oddanych zaledwie 28 celnych strzałów. Tylko cztery z nich zdołały pokonać wychowanka Escoli Varsovia.
W żadnym wypadku nie wolno jednak deprecjonować dokonań byłego gracza m.in. PSG. Bułka zajmuje drugie miejsce w lidze francuskiej, jeśli chodzi o wybronione uderzenia w porównaniu do współczynnika xG. Polak powinien wpuścić osiem bramek – w praktyce Nicea straciła jedynie cztery gole.
Ilu minut bez straty gola Bułka potrzebuje do pobicia rekordu Ligue 1?
Aktualny rekord minut bez starty gola w Ligue 1 ma tradycję sięgającą dwóch dekad. Podczas kampanii 1992/1993 Gaetan Huard z Girondins Bordeaux był niepokonany przez 13 meczów z rzędu, co przełożyło się na 1176 boiskowych minut. Jak prezentują się szansę Bułki na przegonienie Francuza?
15 września Kylian Mbappe strzelił dwa gole w meczu z Niceą. Od tamtej pory bramkarz „Orlątek” nie wyciągał futbolówki z własnej siatki przez kolejne 633 minut. Oznacza to, że Bułka przebył już ponad połowę drogi do przebicia wieloletniej serii.
Aby pobić rekord Huarda, Polak musi być bezbłędny w starciach przeciwko Tuluzie, Nantes, Reims, Le Havre, Lens, Rennes oraz przez cztery minuty pojedynku z Metz. Ostatnie z wymienionych spotkań odbędzie się dopiero pod koniec stycznia przyszłego roku. Przed Bułką stoi więc arcytrudne, ale nie niemożliwe do wykonania zadanie.