„Powiedziałem trochę rzeczy i komuś się to nie spodobało”. Klich opowiedział o absencji w kadrze
Od ponad roku Mateusz Klich nie może liczyć na powołania do reprezentacji Polski. W rozmowie z „Foot Truckiem” pomocnik D.C. United opowiedział o przyczynie takiego stanu rzeczy.
Mateusz Klich zadebiutował w narodowych barwach w 2011 roku. Później w latach 2013-2014 przez chwilę był ważną postacią dla kadry, aby ponownie zniknąć z radaru selekcjonerów na kilka sezonów. Jego sytuacja odmieniła się po przenosinach do Leeds United.
Od odejścia Adama Nawałki po mundialu w Rosji pomocnik regularnie występował w reprezentacji Polski. Klich zagrał m.in. we wszystkich spotkaniach nieudanych mistrzostw Europy 2020. Łącznie w koszulce z orłem na piersi wybiegł na plac gry 41 razy.
Piłkarz D.C. United po raz ostatni został powołany do kadry ponad rok temu. Wtedy Klich popadł w konflikt z ówczesnym selekcjonerem, Czesławem Michniewiczem. Zawodnik już wcześniej mówił o tym zatargu, teraz jednak uchylił rąbka tajemnicy.
– Ja zawsze lubiłem sobie pogadać i to dużo pogadać; lubiłem mówić to, co myślę. Nie wszystkim się to podoba. W piłce nożnej teraz często trudno mieć swoje zdanie, bo nie można wszystkiego powiedzieć. Ostatnio jak byłem na reprezentacji, to powiedziałem trochę rzeczy i paru osobom się to nie spodobało. W sumie to jednej osobie – mówił Klich na kanale „Foot Truck”.
– To odbyło się na treningu. Zażartowałem sobie. Z moim specyficznym poczuciem humoru, to może i nie powinienem tego robić. Potem miałem rozmowę, podczas której powiedziałem, że nie powinienem tak mówić. Przyznałem się do błędu – dodał piłkarz.
Po odejściu z Leeds United Mateusz Klich stał się kluczowym piłkarzem D.C. United. W aktualnym sezonie w Stanach Zjednoczonych 33-latek zanotował już 30 występów i okrasił je 2 bramkami oraz 6 asystami. To właśnie od Polaka Wayne Rooney rozpoczyna ustalanie składu na starcia ligowe.