Lewandowski odniósł się do oskarżeń Skorupskiego ws. premii. „On skłamał. Chcieliśmy to wyjaśnić”
W rozmowie z Mateuszem Święcickim na kanale „Meczyki” Robert Lewandowski odniósł się do głośnego wywiadu, jakiego udzielił Łukasz Skorupski w sprawie tzw. „afery premiowej”. Kapitan reprezentacji Polski ocenił, że bramkarz skłamał mediom w tej sprawie.
W trakcie mistrzostw świata w Katarze doszło do dużego skandalu wizerunkowego, nazywanego aktualnie „aferą premiową”. Pierwszym z piłkarzy, który bezpośrednio wypowiedział się na temat ówczesnych wydarzeń był Łukasz Skorupski. Golkiper Bolonii w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” opowiedział o kłótniach, jakie miały miejsce pomiędzy kadrowiczami w Katarze.
– Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami. A dzień wcześniej razem śpiewaliśmy. Zbliżał się mecz z Francją. „Lewy” mówi, rada drużyny: „Panowie, dogadajmy się. Nie możemy myśleć o premii, tylko o meczu”. Dogadaliśmy się, żeby już nie rozmawiać o tej premii. Z całym szacunkiem dla pieniędzy, ale nikomu na kadrze ich nie brakuje. Wrócił spokój, zagraliśmy mecz – mówił w marcu Skorupski.
Kilka miesięcy później do tamtych słów odniósł się Robert Lewandowski. W rozmowie z Mateuszem Święcickim kapitan polskiej kadry stwierdził, że Skorupski skłamał podczas rozmowy z dziennikarzami. Bramkarz musiał tłumaczyć się później całej drużynie narodowej.
– Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie. Byliśmy bardzo zszokowani, o czym on powiedział, po co to zrobił i dlaczego. Od razu po tej rozmowie cała drużyna spotkała się z Łukaszem. Zadaliśmy mu pytanie: czy ktoś się kłócił? Czy czegoś nie wiemy? – opisał Lewandowski.
– Łukasz powiedział, że źle został zrozumiany i nie użył takich słów. Tak nam to wytłumaczył. Chcieliśmy to wyjaśnić. Cała reprezentacja była zdziwiona tym wywiadem. Czy ktoś coś ukrywa? Chcieliśmy wyjaśnienia i powiedział, że został źle zrozumiany i nie użył takich słów, jakie chciał – dodał.