Podczas letniego okna transferowego Kamil Grabara najprawdopodobniej zmieni przynależność klubową. Jak zdradził Mateusz Borek w programie „Piłkarska Loża”, chętny do zakupu polskiego bramkarza będzie musiał wyłożyć około 10 milionów euro.
Kamil Grabara od dwóch lat reprezentuje barwy duńskiego FC Kopenhaga. Dla urodzonego w Rudzie Śląskiej piłkarza jest to wyjątkowo udany okres, bowiem w tym czasie udało mu się zdobyć dwa mistrzostwa Superligaen oraz krajowy puchar. 24-latek zadebiutował także w kadrze narodowej.
Już w ubiegłym roku golkiper był bliski zmiany klubu. Wówczas poważnie zainteresowane pozyskaniem Grabary było SSC Napoli. Polak doznał jednak poważnej kontuzji twarzy, przez którą musiał pauzować przed niemal dwa miesiące i ostatecznie nie trafił do ekipy niedawno koronowanego mistrza Serie A. Bardzo prawdopodobne jednak, że w najbliższych tygodniach temat transferu gracza FC Kopenhaga powróci na pierwsze strony gazet.
Jak przekazał Mateusz Borek w programie „Piłkarska Loża”, były zawodnik m.in. Liverpoolu lada moment ma trafić do jednego z klubów TOP 5 najlepszych lig w Europie. Zdaniem dziennikarza „Kanału Sportowego” zainteresowany będzie musiał zapłacić za Grabarę około 10 milionów euro.
– Wśród bramkarzy znowu nie ma Kamila Grabary, który robi furorę, sięga znowu po mistrzostwo kraju i puchar, i grał w Champions League, i jest młody – mówił Borek w kontekście powołań na czerwcowe zgrupowanie kadry.
– Muszę wam tutaj powiedzieć, że za chwilę będzie bohaterem jednak transferu do topowej ligi. Mówi się o kwocie 10 milionów euro – ujawnił.