FC Barcelona jeszcze w tym tygodniu może dopiąć transfer Roberta Lewandowskiego. Jeśli Bayern Monachium zdecyduje się na sprzedaż swojej gwiazdy, zarobią na tym również polskie kluby, w których 33-latek grał przed wyjazdem za granicę.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że już wkrótce Robert Lewandowski będzie piłkarzem FC Barcelony. Jak twierdzi hiszpański dziennikarz Gerard Moreno, prezentacja 33-latka może odbyć się już w przyszły poniedziałek.
Według medialnych spekulacji „Duma Katalonii” zapłaci za pozyskanie kapitana reprezentacji Polski 50 milionów euro. Będzie to oczywiście największa transakcja w historii, przeprowadzona z udziałem polskiego zawodnika. Dotychczas miano najdroższego biało-czerwonego nosił Krzysztof Piątek, który w sezonie 18/19 zamienił Genoę na AC Milan za 35 milionów euro.
Całość wymienionej wcześniej kwoty nie trafi jednak na konto Bayernu Monachium. Zgodnie z przepisem o „składce solidarnościowej” mistrzowie Niemiec będą musieli podzielić się pieniędzmi ze wszystkimi byłymi klubami Lewandowskiego.
W skład drużyn, które otrzymają ekwiwalent za wyszkolenie 132-krotnego reprezentanta Polski wchodzą: Varsovia, Delta Warszawa, Legia Warszawa, Znicz Pruszków, Lech Poznań oraz Borussia Dortmund. Portal warszawa.naszemiasto.pl wyliczył, ile dokładnie przysługuje poszczególnym klubom.
- Varsovia Warszawa – 600 tysięcy euro – 2,868 mln złotych przy obecnym kursie,
- Delta Warszawa – 250 tysięcy euro – 1,195 mln zł,
- Legia Warszawa – 250 tysięcy euro – 1,195 mln zł,
- Znicz Pruszków – 500 tysięcy euro – 2,390 mln zł,
- Lech Poznań – 500 tysięcy euro – 2,390 mln zł.