Gigantyczny wzrost zarobków nowego gracza Lecha. Ekspert zdradził, ile Sousa mógł zarabiać w Portugalii

Afonso Sousa został oficjalnie nowym zawodnikiem Lecha Poznań. Negocjacje z 22-latek zakończyły się pomyślnie, mimo że oprócz Lecha chciało go jeszcze kilka zespołów (m.in. Vitoria Guimaraes czy jeden z zespołów hiszpańskiej drugiej ligi). Poza możliwością gry w europejskich pucharach, Portugalczyka do przeprowadzki do Poznania mogły przekonać warunki finansowe. Jak się okazuje, zmiana wysokości jego pensji w porównanie do tej, na którą mógł liczyć w swoim poprzednim klubie, będzie gigantyczna.

– Jestem zawodnikiem, który zawsze daje z siebie wszystko na boisku dla swojego klubu. Na pewno przez pełnych 90 minut będą dawał z siebie maksimum na murawie – powiedział Afonso Sousa w rozmowie z oficjalnym kanałem Lecha Poznań na YouTube, niedługo po oficjalnym ogłoszeniu jego transferu. – To prawda, że miałem opcje przejścia do innych klubów, nie tylko w Portugalii, ale także innych krajach. Wybrałem Lecha, ponieważ uznałem, że projekt jaki mi przedstawili będzie w tym momencie dla mnie najlepszy. Byłem zafascynowany tym, jak wygląda stadion, jacy świetni są tutaj kibice i jakie klub przedstawił mi plany na rozwój – dodał.

Poza samym projektem i możliwością gry w europejskich pucharach już w tym sezonie, Sousę przekonać mogły także warunki finansowe. Jak się bowiem okazuje, przepaść między jego pensją w Portugalii i Polsce jest ogromna. Nie wiemy dokładnie ile Sousa zarabiał w Belenenses, z którego trafił do Lecha, ale mogła to być kwota nawet 5-krotnie niższa, o czym w programie „Transferowy Młyn” na kanale CANAL+SPORT na YouTube powiedział Marek Jóźwiak.

– W Belenenses on zarabiał 5-6 tysięcy euro, to wszystkie pieniądze, bo w Portugalii nie płacą kolosalnych pieniędzy, nawet jak jest reprezentantem Portugalii – przyznał były piłkarz. Ta oferta, o której tu Piotr [Koźmiński] mówi, w granicach 25-30 tysięcy euro, to dla niego są to pieniądze kosmiczne – dodał (wypowiedź Jóźwiaka dostępna w poniższym materiale około 1:01:10).