Nicola Zalewski był jednym z najlepszych zawodników AS Romy w trakcie czwartkowego spotkania z Bodo/Glimt (4:0). Reprezentant Polski zaliczył asystę przy drugiej bramce Nicolo Zaniolo, za co zebrał mnóstwo pochwał. Ale nie tylko za to.
15 meczów i jedna asysta – to dorobek Nicoli Zalewskiego w barwach AS Romy w tym sezonie. Ta jedna asysta, to właśnie ta, którą polski zawodnik zaliczył w czwartkowym meczu rzymskiej drużyny z Bodo/Glimt, w ramach ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Meczu wygranym 4:0. Meczu dającym zespołowi Jose Mourinho awans do kolejnej fazy rozgrywek. Meczu, który sprawił, że nazwisko Zalewskiego znalazło się na ustach włoskich kibiców i dziennikarzy.
Zalewski w 29. minucie meczu zaliczył bowiem kapitalną asystę przy trafieniu wspomnianego Zaniolo. 20-latek przejął piłkę wybitą sprzed bramki Romy, a następnie popędził na połowę rywala. Po drodze sprytnym zwodem minął Gilberta Koomsona, a później zagrał prostopadle do kolegi z zespołu, który efektowną podcinką pokonał Nikitę Haikina.
Asysta, ale także ogólnie gra Zalewskiego sprawiła, że zebrał on bardzo dużo pozytywnych recenzji. „Grał ekwilibrystycznie. Tak powinni postępować ci, którzy chcą zostać świetnymi zawodnikami. Chapeau bas, młody chłopcze!” – napisał o reprezentancie Polski portal forzaroma.it, który podkreślił, że Zalewski od miesiąca jest najlepszym zawodnikiem Romy. „Jego asysta była prześwietna, to prawdziwa rozkosz” – napisał również wspomniany serwis.
„Gdy rozpędzi się na lewej stronie boiska, jest nie do zatrzymania” – dodał natomiast włoski Eurosport, który także docenił występ Zalewskiego.