W środę PSG przegrało z Realem Madryt 1:3 i odpadło z Ligi Mistrzów już na etapie 1/8 finału. Według katarskich właścicieli klubu Neymar ma być jednym z największych winowajców tego stanu rzeczy i już wkrótce powinien pożegnać się z Parc des Princes.
Najbliższe tygodnie będą bardzo elektryzujące dla szatni PSG. Po porażce na Estadio Santiago Bernabeu Nasser Al-Khelaifi oraz Leonardo wywołali awanturę w pokoju sędziowskim, za co prezydent Paryżan został wezwany „na dywanik” do Kataru. Na spotkaniu przedyskutowano także inne ważne dla drużyny kwestie.
Jak poinformował znany francuski dziennikarz, Romain Molina, włodarze klubu nie widzą już w nim miejsca dla Neymara. W 2017 roku Brazylijczyk kosztował ich aż 222 miliony euro i do tej pory nie udało mu się ustabilizować formy na więcej niż kilka miesięcy. W dodatku PSG po raz kolejny w erze Al-Khelaifiego nie pokonało bariery 1/8 finału Ligi Mistrzów.
W związku z tym „Les Rouge-et-Bleu” postarają się o wytransferowanie 30-latka już podczas najbliższego okienka. Portal Transfermarkt wycenia go na 90 milionów euro i mniej więcej tyle PSG będzie chciało na nim zarobić. Nie wiadomo jednak, kto postanowi wyłożyć taką kwotę za piłkarza, który sporą część każdego sezonu spędza w gabinetach lekarskich i wprost mówi, że piłka nożna nie sprawia mu już takiej radości.
Największym priorytetem wicemistrzów Francji jest w tym momencie zatrzymanie Kyliana Mbappe na chociażby jeszcze jeden rok. Młody napastnik już za niespełna 4 miesiące będzie mógł podpisać kontrakt z dowolnym klubem, a według hiszpańskich mediów jest już „po słowie” z Realem Madryt. Ostatnie starcie z „Królewskimi” miało go tylko utwierdzić w przekonaniu, że wyprowadzka na Półwysep Iberyjski to dobra decyzja.
PSG jednak dalej będzie próbowało. Ostatnia oferta przedłużenia umowy z Mbappe miała opiewać na 50 milionów euro netto za sezon gry oraz 100 milionów euro premii lojalnościowej. Jeśli jakiś klub zgłosi się po Neymara, to rzeczona kwota zapewne zostanie podniesiona jeszcze bardziej.