Guardiola wymienił najgroźniejszych rywali Manchesteru City w LM. „Są jak wrzód na tyłku”
Manchester City jest uznawany za jednego z największych, jak nie największego, faworyta do wygrania tegorocznej Ligi Mistrzów. Pep Guardiola zdradził, które drużyny według niego, stanowią zagrożenie dla jego podopiecznych.
„Obywatele” są już niemal pewni występu w kolejnej fazie Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu 1/8 finału rozgromili Sporting w Lizbonie aż 5:0, a gwiazdą spotkania okazał się Bernardo Silva, który strzelił dwa gole i zanotował jedną asystę. Ciężko sobie wyobrazić, by Portugalczycy byli w stanie osiągnąć podobny rezultat na Etihad Stadium.
Mimo wszystko trener Manchesteru City, Pep Guardiola, ma zastrzeżenia co do gry swoich zawodników. Hiszpan ocenił także, kto w największym stopniu może zagrozić angielskiemu klubowi w drodze po upragnione trofeum.
– Nie radziliśmy sobie dobrze w konstruowaniu akcji – powiedział Guardiola
– Liverpool to najtrudniejszy przeciwnik. Mają do nas sześć punktów straty w Premier League i byli naszym wielkim rywalem w ostatnich sezonach. Zawsze są. Przez cały czas są jak wrzód na tyłku. Grają bardzo dobrze w Europie – ocenił utytułowany menadżer.
51-latek wymienił także nazwy kilku innych klubów, chociaż niektóre z nich mogą na pierwszy rzut oka mocno zadziwiać.
– Spójrzcie na PSG. Grali naprawdę dobrze z Madrytem. Jest też Inter, Manchester United – zakończył.
Po pierwszym tygodniu wiosennych zmagań w Lidze Mistrzów kilka drużyn stoi na uprzywilejowanych pozycjach przed spotkaniami rewanżowymi. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, niemal pewny awansu jest Manchester City, a na dobrej drodze do kolejnej rundy są PSG (1:0 z Realem Madryt) oraz Liverpool (2:0 z Interem).