Według informacji przekazanych przez dziennikarza brytyjskiego „The Guardian” Toma Bogerta, Kamil Jóźwiak był o krok od zmiany klubu podczas zimowego okienka transferowego. Ostatecznie plany Polaka pokrzyżowała kontuzja kostki.
Derby County zmaga się z gigantycznymi problemami finansowymi. Angielski klub nadal zalega chociażby z zapłatą raty za transfer Kamila Jóźwiaka z Lecha Poznań. Okazało się, że to właśnie w byłym zawodniku „Kolejorza” włodarze „Baranów” szukali delikatnego poprawienia swojej sytuacji ekonomicznej.
23-latek nie jest kluczowym elementem układanki Wayne’a Rooney’a. Menadżer klubu z Pride Park Stadium postawił na polskiego skrzydłowego w tym sezonie dwudziestokrotnie, jednak spędził on na placu gry zaledwie 1136 minut.
Szczególną pobudką do sprzedaży Jóźwiaka jest jego wartość rynkowa. Portal „Transfermarkt” wycenia go na 3,5 miliona euro, co jest piątym wynikiem spośród wszystkich piłkarzy Derby County. Na takim ruchu skorzystałyby więc obie strony.
Jak poinformował Tom Bogert z „The Guardian”, „Józiu” pod koniec stycznia porozumiał się w sprawie warunków kontraktu z Charlotte FC, występującym na co dzień w MLS. Ten sam klub ściągnął niedawno do swojego składu Karola Świderskiego z PAOK-u Saloniki.
Ostatecznie do transferu nie doszło, ponieważ w ostatnim styczniowym meczu Derby County, kiedy ich rywalem było Birmingham City, Jóźwiak doznał kontuzji kostki. Uraz wykluczył go z gry na ponad miesiąc. Amerykanie postanowili więc nie ryzykować i z 22-krotnego reprezentanta Polski zrezygnowano.