Olympique Marseille oficjalnie potwierdził podpisanie kontraktu z Cedricem Bakambu. Kongijczyk będzie nowym rywalem Arkadiusza Milika o miejsce w składzie francuskiego klubu.
Już od kilku dni media we Francji spekulowały na temat potencjalnego ruchu Marsylii na rynku transferowym. Bakambu wraz z zakończeniem ubiegłego roku stał się wolnym zawodnikiem i było pewnym, że chce wrócić do Europy.
Przez ostatnie cztery lata Bakambu był zawodnikiem Beijing Gouan. W barwach „Imperialnych Strażników” zagrał w 87 meczach, a w tym czasie udało mu się strzelić aż 58 bramek i zanotować 21 asyst. 30-latek do dziś jest najdroższym piłkarzem w historii tego klubu, bowiem w 2018. roku Chińczycy wyciągnęli go z Villarrealu za bagatela 40 milionów euro.
Już na początku grudnia madrycki „AS” sugerował, że Bakambu po zakończeniu swojej przygody w Azji może dołączyć do FC Barcelony. Na Camp Nou doszło jednak do zmiany na stanowisku trenera i 38-krotny reprezentant Demokratycznej Republiki Konga ostatecznie nadal musiał szukać nowego pracodawcy.
I udało mu się trafić do innego czołowego klubu. W czwartek Olympique Marsylia oficjalnie ogłosił podpisanie kontraktu z kongijskim napastnikiem.
Takie działania włodarzy „Les Phocéens” są tylko potwierdzeniem małej wiary w umiejętności Arkadiusza Milika. Na początku roku w mediach pojawiła się informacja, jakoby Marsylia wyceniła Polaka na 20 milionów euro i chciała się go pozbyć już w styczniu. Ich żądania są jednak zbyt wysokie i 27-latek zostanie na Stade Velodrome co najmniej do końca aktualnego sezonu.