Artur Boruc rzucił piłką w Mateusza Wieteskę, który strzelił samobója [WIDEO]

Screen: Canal+ Sport

W pierwszej połowie spotkania między Legią Warszawa a Radomiakiem Radom kibice ujrzeli tylko i wyłącznie jednego gola. W doliczonym czasie gry futbolówkę po nieudanej interwencji do własnej bramki wpakował Mateusz Wieteska. Złości nie ukrywał Artur Boruc, który rzucił piłką w swojego kolegę z zespołu.

W 45. minucie piłkarze gości dosłownie wepchnęli piłkę do bramki strzeżonej przez Boruca. Uderzenie zawodnika przyjezdnych obronił jeszcze golkiper aktualnych mistrzów Polski, ale przy dobitce Karola Angielskiego nie zdołał uchronić drużyny przed stratą gola. 41-latek próbował wybić futbolówkę, lecz na drodze stanął mu Wieteska, któremu finalnie zapisano trafienie samobójcze. „Król Artur” nie ukrywał złości i rzucił piłką w leżącego obrońcę.

W drugiej części rywalizacji za ciosem poszli podopieczni Dariusza Banasika. Prowadzenie ekipy z Radomia w 64. minucie podwyższył Maurides Roque Junior. Wynik rywalizacji ustalił Angielski, który wykorzystał rzut karny. Dla 25-letniego napastnika było to już ósme trafienie w aktualnej kampanii ligowej. Więcej bramek nie padło, więc ostatecznie Legia przegrała z Radomiakiem 0:3.

Zwycięstwo z aktualnymi mistrzami Polski wywindowało beniaminka Ekstraklasy na 4. miejsce w tabeli. Co więcej, warto podkreślić, że klub z Radomia jest niepokonany od jedenastu meczów. Natomiast Legia spadła na 17. lokatę. Do liderującego Lecha Poznań traci aż 26 punktów.

Moment, w którym Artur Boruc rzucił piłką w Mateusza Wieteskę, rozpoczyna się w 47. sekundzie zamieszczonego poniżej nagrania.

Dziennikarz portalu "Krótka Piłka". Pasjonat włoskiego Calcio oraz Bundesligi. Miłośnik siatkówki i piłki ręcznej. Kibic, którego błękitne serce bije w zachodniej części Londynu.