Zlatan Ibrahimović wziął udział w jednym z organizowanych wydarzeń przez sponsora Milanu. W trakcie rozmowy poruszono kwestię powołania do życia Superligi. Według szwedzkiego napastnika osoby, które wyszły z inicjatywą utworzenia tych rozgrywek popełniły ogromny błąd. „Nie spytano o zdanie nas, piłkarzy, a bez nas to całe show nie może się odbyć”.
Ibrahimović nie zagra w hicie ligi włoskiej, w którym Juventus zmierzy się z Milanem. Piłkarz „Rossonerich” ma problemy zdrowotne. W ostatniej kolejce 39-latek wrócił do gry po długiej kontuzji, dlatego sztab medyczny drużyny z Mediolanu nie chce ryzykować pogłębienia urazu. Sam Zlatan w następujący sposób odniósł się całej sytuacji.
„Mam mały problem ze ścięgnem Achillesa, poza tym nic mi nie dolega. Nie chcę jednak ryzykować pogłębienia się kontuzji. Nie chcę zagrać w jednym meczu, a potem opuścić kilka kolejnych, jak stało się w poprzednim sezonie. Mam fizjoterapeutę, który jest za mną 24 godziny na dobę. Dzięki niemu reaguje na wysyłane przez organizm sygnały odpowiednio szybko. Mój problem polega na tym, że lubię cierpieć, lubię być zmęczonym. Teraz już jednak słucham swojego ciała i nie myślę o sobie, że jestem Supermanem” – skomentował Ibrahimović.
„Popełniono strategiczny błąd”
Ibrahimović został również zapytany o kwestię utworzenia Superligi. Szwed zwrócił uwagę na błąd, który według niego popełniono przy próbie powołania do życia tych rozgrywek. Uważa, że pominięcie zawodników było pomyłką.
„Pandemia mocno uderzyła w kluby. Te straciły część przychodów i wpływy nie wystarczyły im już na pokrycie kosztów. Szukano więc rozwiązania, które pozwoli szybko zażegnać ten kryzys, ale popełniono strategiczny błąd. Nie spytano o zdanie nas, piłkarzy, a bez nas to całe show nie może się odbyć” – ocenił Zlatan.
Źródło: la Repubblica // tłumaczenie wypowiedzi: Transfery.info