Wojciech Kowalczyk skrytykował Paulo Sousę na łamach portalu weszło.com. Były reprezentant Polski uważa, że brakuje mu lidera w bloku defensywnym.
Już za tydzień rozpocznie się Euro 2020. Pozostało już niewiele czasu, aby doszlifować jeszcze pewne aspekty taktyczne, czym będzie można zaskoczyć rywali podczas spotkań grupowym, a później w fazie playoff.
Z podobnym problemem zmaga się selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa. Portugalczyk przyszedł do kadry zimą 2021 roku i miał niewiele czasu na poznanie zespołu oraz wypracowanie wcześniej taktyki czy ciekawych elementów. Krytycy zatrudnienia byłego szkoleniowca Girondins Bordeaux mają na razie pożywkę, ponieważ na rozegrane cztery mecze pod wodzą Sousy „biało-czerwoni” wygrali zaledwie jedno, w którym pokonali Andorę. Oprócz tego były remisy z Węgrami i ostatnio w sparingu z Rosją, oraz przegrana z Anglią.
Formę kadry pod rządami Portugalczyka skomentował na weszło.com były piłkarz reprezentacji Polski, a obecnie ekspert wspomnianego portalu, Wojciech Kowalczyk. Jego zdaniem jest bardzo łagodnie traktowany w porównaniu do tego, jaką prasę miał jego poprzednik, Jerzy Brzęczek.
Wyobraźcie sobie, że selekcjonerem reprezentacji wciąż jest Jerzy Brzęczek i kadra notuje takie wyniki. Pod domem Bońka byłyby pikiety, żeby Brzęczka wypierdzielić. Dziennikarze biliby na alarm
zauważył Kowalczyk
Jego zdaniem największym problemem kadry Sousy jest fakt, że nie wiadomo jest jak zagramy na Euro pod wodzą tego trenera, a w szczególności w formacji defensywnej, w której brakuje lidera, takiego jakim był Glik podczas Euro 2016
Wciąż trudno powiedzieć jak zagramy. Szczególnie w tyłach. Sousa nie próbuje nawet kreować lidera tej formacji. Pomieszanie z poplątaniem. Coś czuję, że to po prostu wyjdzie w trakcie turnieju
stwierdził były reprezentant Polski
Kadra Paulo Sousy rozegra pierwszy mecz podczas Euro ze Słowacją. Spotkanie to zostanie rozegrane w Petersburgu 14 czerwca o godz. 18