Jean Carlos Silva uderza w Petera Hyballę. Konflikt w Wiśle Kraków

Jean Carlos Silva udzielił wywiadu Interii, w którym uderza w trenera Wisły Kraków, Petera Hyballę. Brazylijczyk nie rozumie powodów odsunięcia go od pierwszego składu.

Silva był jednym z podstawowych zawodników Wisły Kraków w tym sezonie. Zagrał w 22 spotkaniach krakowskiego zespołu i zdobył w nich 3 bramki oraz zaliczył 2 asysty. Był, ponieważ po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, który odbył się 5 kwietnia br. na próżno go szukać w kadrze meczowej drużyny.

Sam zawodnik jest bardzo zdziwiony takim obrotem sprawy i nie wie, dlaczego Peter Hyballa nagle przestał na niego stawiać, że nawet nie znajduje się w kadrze meczowej. W rozmowie z Justyną Krupą z Interii piłkarz stwierdził:

Dlaczego nie gram? Tak naprawdę powinnaś zadzwonić do trenera i jego zapytać, dlaczego tak jest. Ale rzeczywiście wydaje się to dziwne. Od meczu z Podbeskidziem nie znalazłem się nawet w składzie meczowym. (…) W moim przypadku uważam, że jest to kwestia osobista, coś personalnego. Do tej pory tak naprawdę nie wiem, dlaczego przestałem nagle mieścić się w kadrze meczowej. Trener Peter Hyballa nic mi w tym temacie nie zakomunikował, nic nie wyjaśnił. (…) Powtarzam: wiem, że delikatnie mówiąc nie jestem Leo Messim. Ale myślę, że generalnie jestem w stanie dać coś drużynie w ofensywie. Nie siedzę jednak w głowie trenera. Nie wiem, co myśli.

powiedział 24-latek

Później uderzył bezpośrednio uderzył w trenera „Białej Gwiazdy”:

Ja czuję, że ten trener nikogo w klubie nie szanuje. Powtarzał, że jest otwarty na rozmowy z piłkarzami o nurtujących ich problemach, ale potem rzeczywistość wygląda inaczej. Trener Hyballa zachowywał się nieodpowiednio wobec wielu osób w tym klubie. A tymczasem ja uważam, że najważniejsze powinno być w tym wszystkim dobro klubu. Nie piłkarze, nie trenerzy są najważniejsi, tylko ten wielki klub, Wisła Kraków.

grzmiał piłkarz

Jean Carlos Silva ma ważną umowę z Wisłą Kraków do końca tego sezonu. Co prawda jest w niej zapis o możliwości przedłużenia jej o dodatkowy rok, jednak nic z władz klubu nie kontaktował się z piłkarzem w sprawie jej przedłużenia. W mediach pojawiały się informacje, jakoby piłkarz był na celowniku Pogoni Szczecin.