Według włoskich mediów sytuacja finansowa Juventusu nie należy do najlepszych. Włodarze klubu szukają oszczędności. Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego twierdzą, że w Turynie rozważana jest opcja sprzedaży Cristiano Ronaldo. Co więcej, szefostwo „Starej Damy” wytypowało już potencjalnego zastępcę 5-krotnego zdobywcy Złotej Piłki.
Głównym powodem zaciskania pasa przez właścicieli mistrza Włoch są straty, które Juventus ponosi w związku z pandemią koronawirusa. Brak wpływów z tzw. dnia meczowego i mniejszy ruch na rynku transferowym negatywnie wpływają na budżety piłkarskich klubów. Dotyczy to zarówno ligowych średniaków, jak i potentatów, którzy rywalizują o puchary na arenie międzynarodowej.
Szukanie oszczędności
Dziennikarze portalu „sportmediaset.pl” uważają, że kłopoty finansowe „Starej Damy” są na tyle poważne, że klub rozważa sprzedaż Cristiano Ronaldo. Pozbycie się z listy płac 36-letniego Portugalczyka może się okazać antidotum na problemy związane z budżetem mistrza Italii.
Kontrakt gwiazdora Juventusu obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku. Jeśli klub rzeczywiście będzie chciał zarobić na sprzedaży byłego piłkarza Sportingu, Manchesteru United czy Realu Madryt, to będzie musiał pochylić się nad ofertami, które pojawią się w letnim okienku transferowym.
Portal Transfermarkt wycenia Portugalczyka na 60 mln euro. Według włoskich dziennikarzy chętnych na jego zakontraktowanie nie będzie brakować. Jak niemal w każdej tego typu pogłosce, media spekulują, że potencjalnym pracodawcą 36-latka ma zostać PSG.
Media na Półwyspie Apenińskim piszą również o potencjalnym zastępcy Cristiano Ronaldo w szeregach Juventusu. Co ciekawe, z przenosinami do Turynu łączą Mauro Icardiego, który broni barw mistrza Francji. W grę ma wchodzić wypożyczenie argentyńskiego strzelca. Transfer definitywny 28-latka ma być możliwy tylko i wyłącznie, gdy udowodni on swoją wartość w barwach „Bianconerich”.