Josh McEachran podczas pobytu w Chelsea odmówił gry w Realu Madryt. Obecnie utalentowany Anglik przebywa bez klubu.
Młody pomocnik był wychowankiem Chelsea i wielu trenerów uważało go za ogromny talent. Mówiło się również, że w przyszłości może stać się piłkarzem na miarę takich legend jak Andres Iniesta, Zinedine Zidane czy Frank Lampard.
Wówczas młody Anglik znajdował się w rezerwach „The Blues”, a jego występy w pierwszej drużynie przyszły dopiero w 2010 roku, w którym to 17-krotnie zagrał w pierwszym zespole. Ponadto w tamtym sezonie występował w młodzieżowej reprezentacji Anglii.
Cały stadion rozmawiał o Joshu McEachranie po meczu. Ludzie mówili, że jest następnym Fernando Redondo lub Pepem Guardiolą.”
tak McEachrana wspomina Gus Poyet
W wieku 16 lat Josh miał okazję przejść do Realu Madryt, który czekał z kontaktem na młodego pomocnika, jednak ten nie chciał porzucić swojej ukochanej drużyny. Tak więc pozostał w Londynie, co jak sam mówi, okazało się błędem.
„Miałem okazję przejść do Realu Madryt lub Manchesteru United. Real Madryt miał dla mnie kontrakt i chcieli, aby cała moja rodzina przyleciała, ale powiedziałem: „Nie, chcę zostać w Chelsea”. Byłem fanem Chelsea.
Po prostu wierzyłem w siebie, że dam radę. Pod wodzą Carlo Ancelottiego, kiedy debiutowałem, mówiłem sobie:„ Ach, to był dobry wybór, żebym powiedział „nie” Realowi Madryt ”, ale teraz patrząc wstecz, powinienem się zgodzić.”
przyznał McEachran
W późniejszych latach kariera pomocnika wyraźnie wyhamowała, a ten po serii wypożyczeń do klubów z drugiej ligi angielskiej i Belgii, postanowił rozwiązać kontrakt z Chelsea i przejść do Brentford.
Po krótkim pobycie w Brentford został wolnym zawodnikiem. Następne zatrudnienie w Birmingham City skończyło się po dwóch latach i obecnie piłkarz pozostaje bez klubu. Kto wie gdzie były teraz, gdyby wtedy przeszedł do Realu Madryt?