Kadra

Tak Brzęczek przeżył zwolnienie. Przyjaciel byłego szkoleniowca kadry ujawnia rozmowę

fot. Krótka Piłka/Paweł Jerzmanowski

Od zwolnienia Jerzego Brzęczka minął ponad tydzień. Do tej pory nie usłyszeliśmy komentarza byłego selekcjonera w tej sprawie. Natomiast głos zabrał jeden z jego przyjaciół, Krzysztof Kołaczyk – Wiem, że to wszystko mocno przeżył, to w nim siedzi – mówi dyrektor Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

Dokładnie 18. stycznia Zbigniew Boniek zwolnił Jerzego Brzęczka z posady selekcjonera polskiej kadry. Trzy dni później prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zwołał konferencję oraz przedstawił nowego trenera reprezentacji Polski, Paulo Sousę.

ZOBACZ TEŻ:

Przyjaciel byłego selekcjonera był bardzo zdziwiony zwolnieniem kolegi – Tomek Wałdoch zadzwonił do mnie z Niemiec i pyta: „Co się dzieje? Jurek został zwolniony”. A ja zdziwiony: jaki Jurek? O czym ty mówisz? Byłem w szoku. Natychmiast rzuciliśmy się do Internetu – powiedział Krzysztof Kołaczyk.

Rozmawiałem z Jurkiem. Słychać było, że to przeżył, bo znam go dobrze. Ale potem jego słowa były takie: „Krzychu, głowa do góry. Trzeba się pozbierać i do roboty. Ciśniemy dalej!” Jurek jest silny, twardy. Wiem, że to wszystko mocno przeżył, to w nim siedzi.

kontynuuje dyrektor akademii piłkarskiej

Jeśli chodzi o decyzje Zbigniewa Bońka, decyzje są mocno podzielone. Jedni twierdzą, że to nie było sprawiedliwe wobec Brzęczka. Drudzy już od dawna na to czekali i chwalą ten ruch, a trzeci stwierdzą, że „dobrze, ale to już trochę za późno”. Według Krzysztofa Kołaczyka ten temat wróci po nadchodzącym EURO.

Powiem tak: dzisiaj możemy tylko spekulować. Jak na Euro nam nie wyjdzie, to gwarantuję, że wrócimy do tego momentu. Będzie dyskusja: „niepotrzebnie był Brzęczek zwalniany”. Jak wypadniemy super, to będzie konstatacja: „to była dobra decyzja z tym zwolnieniem Brzęczka!”. Tymczasem my możemy tylko dywagować, spekulować. Nigdy nie dowiemy się, co by było, gdyby jednak Brzęczek kadrę na Euro poprowadził. To jest najgorsze.

stwierdził 51-latek w rozmowie z WP Sportowe Fakty
Brak opisu.