Brazylijski obrońca chce grać dla polskiej kadry. „Chociaż tu nie byłem, wiem jak smakują pierogi”
W ostatnich tygodniach coraz większa liczba piłkarzy z polskimi korzeniami deklaruje chęć gry w kadrze narodowej. Dokładnie takie zamiary ma Thiago Dombroski, nowy piłkarz portugalskiego Portimonense.
W przeszłości dla reprezentacji Polski grali już piłkarze urodzeni w Ameryce Południowej. Ponad 20 występów dla kadry zaliczyli m.in. Roger Guerreiro oraz Thiago Cionek, a teraz ich śladami chcą iść kolejni piłkarze. Michał Probierz rozmawia z Santiago Hezze, zamiary występowania w biało-czerwonych barwach deklaruje Gabriel Knesowitsch, a do tego grona dołączył również Thaigo Dombroski.
– Mam polskie pochodzenie ze strony matki. Mój pradziadek Dombroski przybył do Brazylii uciekając przed wojną, a moja prababcia Szczerba i mój pradziadek Kuchta przybyli w 1920 roku i pobrali się już w Brazylii – wyznał Dombroski w rozmowie z TVP Sport.
W 2023 roku rosły defensor zanotował piętnaście występów w barwach Coritiby oraz Azuriz FC. Przed kilkoma dniami Dombroski został wypożyczony do Portimonense, jedenastej drużyny ligi portugalskiej. 21-latek liczy na to, że dzięki występom w Europie PZPN zainteresuje się jego osobą.
– Chcę grać w Portugalii jak najlepiej, żeby zostać zauważonym przez polską federację, sfinalizować wszystkie sprawy formalne i uzyskać polski paszport – mówił środkowy obrońca.
Dombroski nie mówi po polsku i w kraju nigdy nie był, ale kultywuje niektóre polskie tradycje. W Kurytybie, w której został wychowany, według szacunków mieszka kilkaset tysięcy osób polskiego pochodzenia. Portal Transfermarkt wycenia go na 400 tysięcy euro.
– W Kurytybie mamy wiele potomków Polaków. Chociaż nigdy nie byłem w Polsce, wiem jak smakują pierogi. Znam także polskich piłkarzy i kluby – skwitował 21-latek.