Dzięki świetnym występom na zapleczu Bundesligi Dawid Kownacki znalazł się na liście życzeń większości drużyn z elity. Do wyścigu o podpis piłkarza Fortuny Duesseldorf włączyła się rewelacja tego sezonu w Niemczech, Union Berlin.
W tak dobrej formie Dawid Kownacki nie był od momentu wyjazdu z Ekstraklasy. Na ten moment wychowanek Lecha Poznań ma na swoim koncie 12 goli oraz 7 asyst we wszystkich rozgrywkach. W lutym Polak szybko poradził sobie z kontuzją i wrócił do regularnego strzelania bramek.
Pod koniec ubiegłego roku Fortuna Duesseldorf oficjalnie ogłosiła, że wygasająca wraz z końcem sezonu umowa Kownackiego nie zostanie przedłużona. Napastnik nakłonił władze klubu do szybkich refleksji, bowiem w ostatnich tygodniach pojawiły się informacje, jakoby przy ewentualności awansu do Bundesligi „Flingeraner” chcieli zachować byłego gracza Sampdorii w swoich szeregach.
Aktualnie podopieczni Daniela Thiouna plasują się na piątym miejscu w tabeli 2. Bundesligi, ze stratą ośmiu punktów do pozycji premiowanej chociażby grą w barażach o awans. Niewiele wskazuje więc na to, aby Kownacki miał pozostać na Esprit Arena. Według najnowszych informacji interesują się nim silne drużyny z pierwszej ligi.
Już wcześniej media donosiły o zalotach ze strony m.in. Borussii Moenchengladbach. Teraz do wyścigu o podpis 25-latka dołączyła również rewelacja tego sezonu Bundesligi, Union Berlin. Na kilkanaście kolejek przed końcem rozgrywek stołeczna ekipa plasuje się na ligowym podium.