W środę Mateusz Klich najprawdopodobniej rozegrał swój ostatni mecz w barwach Leeds United. W ciągu najbliższych dni powinien zostać ogłoszony transfer Polaka do innej drużyny. Koledzy z ekipy „Pawi” zorganizowali pomocnikowi piękne pożegnanie.
Klich trafił do Leeds United w 2017 roku. Był to pierwszy zagraniczny klub, w którym polski pomocnik zadomowił się na dłużej. W ciągu całej swojej przygody w drużynie z Elland Road wychowanek Cracovii rozegrał 194 mecze, strzelił 24 gole i zanotował 21 asyst.
Odkąd na stanowisku trenera Leeds United Marcelo Bielsę zastąpił Jesse Marsch rola Klicha w drużynie znacznie spadła. Od początku sezonu 2022/2023 41-krotny reprezentant Polski pełni rolę rezerwowego. Brak regularnych występów zadecydował o braku powołania zawodnika na mistrzostwa świata w Katarze.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że w środę Klich rozegrał swój ostatni mecz dla „Pawi”. Pomocnik pojawił się na placu gry w 63. minucie spotkania z West Hamem. Po ostatnim gwizdku arbitra klubowi koledzy postanowili po raz ostatni podziękować Polakowi za wspólny wysiłek oraz całokształt jego kariery.
Kiedy 32-latek zobaczył, co się święci, od razu zalał się łzami. Piłkarze Leeds United ubrani byli w specjalnie przygotowane koszulki i utworzyli dla swojego kolegi szpaler. Fakt ten dobitnie pokazuje, iż w najbliższych dniach urodzony w Tarnowie piłkarz zmieni pracodawcę.
Już od dłuższego czasu brytyjskie media łączą Klicha z przenosinami do DC United. Trenerem klubu ze stolicy Stanów Zjednoczonych jest Wayne Rooney. Portal Transfermarkt wycenia Polaka na 2 miliony euro.