Artur Rudko w styczniu ma zamiar odejść z Lecha Poznań. Według informacji przekazanych przez Dawida Dobrasza w programie „Poznań vs Warszawa” zawodnik podjął już ostateczną decyzję.
Przed rozpoczęciem nowego sezonu Lech Poznań szukał wzmocnień na pozycji bramkarza. Wybór padł na Artura Rudko, który został wypożyczony z Metalista Charków. Pierwotnie Ukrainiec miał spędzić przy Bułgarskiej cały rok.
Od samego początku swojej przygody z drużyną mistrza Polski Rudko dał się poznać od tej złej strony. 30-latek zawalił rewanżowe spotkanie el. Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam, a „Kolejorz” pożegnał się z rozgrywkami. Później ukraiński golkiper rozegrał jeszcze trzy mecze i odniósł kontuzję, po wyleczeniu której przez kilka miesięcy nie wstał z ławki rezerwowych.
John van den Brom podjął decyzję o wystawieniu wychowanka Dynama Kijów w środowym spotkaniu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. Lech Poznań przegrał 1:3, a Rudko ponownie nie stanął na wysokości zadania. Według Dawida Dobrasza z portalu Meczyki.pl, słaby występ w krajowym pucharze może przyśpieszyć odejście bramkarza z klubu.
– Popytałem i Artur Rudko już sam jakiś czas temu, bodajże dwa, trzy tygodnie temu zgłosił chęć opuszczenia Lecha. Wydaje mi się, że klub zrobi wszystko, żeby rozstać się z Arturem już zimą. Zrozumiałem, że powiedział kilku kolegom w klubie, że chciałby odejść. Wydaje mi się, że to już jest pewne, że bramkarz odejdzie w najbliższym oknie transferowym – powiedział Dobrasz w programie „Poznań vs Warszawa”.