Ekstraklasa

Papszun zabrał głos po przegraniu mistrzostwa Polski. „Boli, bo tak dużo zrobiliśmy w tym sezonie”

Marek Papszun // Fot. Paweł Jerzmanowski

W sobotę rozstrzygnęły się losy mistrzostwa Polski. Raków Częstochowa nie wytrzymał tempa narzuconego przez Lecha Poznań i na kolejkę przed końcem rozgrywek odpadł z rywalizacji o końcowy triumf.

Podopieczni Macieja Skorży rozgrywali swój sobotni mecz jako pierwsi. „Kolejorz” pokonał Wartę w derbach Poznania, pomimo dosyć niepokojącego początku spotkania. Po wykonanej pracy piłkarze Lecha wspólnie spoglądali na poczynania Rakowa Częstochowa.

Piłkarze Marka Papszuna po raz drugi z rzędu stracili punkty, tym razem z walczącym o utrzymanie Zagłębiem Lubin. O porażce „Medalików” zadecydował rzut karny, strzelony w doliczonym czasie drugiej połowy. Po ostatnim gwizdku sędziego trener Rakowa wziął udział w konferencji prasowej.

Boli, bo tak dużo zrobiliśmy w tym sezonie, by zagrozić Lechowi w walce mistrzostwo… Dzisiaj założenie było takie, żeby dać sobie szansę w ostatniej kolejce. Jesteśmy smutni… Wierzę, że na koniec sezonu będziemy się cieszyli, bo jak podsumujemy to tak czy siak okaże się udany. Musimy jeszcze walczyć o wicemistrzostwo. Gratuluję Lechowi mistrzostwa, a Zagłębiu utrzymania. Zadowoliliśmy dzisiaj dwie drużyny – podsumował Papszun.

Przed odprawą zawodnicy spoglądali na mecz Lecha, ale to nie miało żadnego znaczenia, co zrobi Lech. Mówiłem chłopakom: co z tego, jeśli Lech się pomyli, jak my nie wygramy? Pełna koncentracja na meczu. Dziś graliśmy na tyle, na ile było na stać. Trzeba było wykorzystać okazje. Zamykamy ten temat. Chcemy zakończyć sezon zwycięstwem i wicemistrzostwem, co będzie dużym sukcesem dodał.

W ostatniej kolejce tego sezonu Ekstraklasy Raków zmierzy się z Lechią Gdańsk, która ma już zagwarantowane czwarte miejsce w ligowej tabeli. Przy kolejnym potknięciu klub z Częstochowy może jeszcze zostać zepchnięty przez Pogoń Szczecin na trzecią lokatę.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.