Gianluigi Donnarumma w rozmowie z dziennikarzem „TNT Sports” odpowiedział na pytanie na temat rywalizacji z Keylorem Navasem w Paris Saint-Germain. Były bramkarz Milanu otwarcie przyznał, że niepokoi go obecna sytuacja, bo nie zawsze stoi między słupkami aktualnych wicemistrzów Francji. Włoch ma jednak nadzieję, że sprawa niebawem zostanie rozwiązana.
Donnarumma zasilił szeregi paryskiego zespołu w trakcie letniego okna transferowego. Wówczas opuścił ekipę „Rossonerich”, ponieważ przestał obowiązywać jego kontrakt z mediolańskim klubem. 22-latek podpisał pięcioletnią umowę.
„Zaistniała sytuacja mnie niepokoi”
39-krotny reprezentant Włoch do tej pory rozegrał tylko i wyłącznie osiem meczów w trykocie PSG. Częściej od niego w wyjściowym składzie na boisko wybiega Keylor Navas. Kostarykańczyk w sezonie 2021/22 ma na swoim koncie jedenaście występów.
Do zaistniałej sytuacji Donnarumma odniósł się w rozmowie dla „TNT Sports”. Przyznał, że nie nie jest przyzwyczajony do siedzenia na ławce rezerwowych. Zaznaczył również, że liczy na pomyślne, przynajmniej dla niego, rozwiązanie całej sprawy.
– Nie wpływa to na moje występy, ale zaistniała sytuacja mnie niepokoi. To nie jest dla mnie łatwe. Tak jak powiedziałeś, wcześniej regularnie pojawiałem się w podstawowym składzie i siadanie na ławce czasami mnie boli. Pozostaję jednak spokojny. Jestem pewny, że ta sytuacja zostanie rozwiązana – powiedział Gianluigi Donnarumma.
Być może Włoch wskoczy do bramki PSG po przerwie reprezentacyjnej. Jego konkurent do miejsca w składzie ma bowiem problemy ze stawem łokciowym. Kontuzja wykluczyła go z udziału z gry w listopadowych spotkaniach kadry Kostaryki.
Nie wiadomo jednak, czy uraz jest poważny. Mówiąc w skrócie, czy przełoży się na dłuższą przerwę 34-letniego golkipera. Następnym ligowym przeciwnikiem drużyny ze stolicy Francji będzie Nantes. Mecz zaplanowano na 20 listopada.
Źródło: TNT Sports // Transfery.info