Takie słowa skierował trener ampfutbolistów do swoich piłkarzy po porażce. Co za duch zespołu!
Po porażce 1:2 z Hiszpanią w półfinale mistrzostw Europy w ampfutbolu, trener polskiej kadry, Marek Dragosz zebrał swój zespół i skierował do niego kilka słów.
W sobotę odbył się mecz o finał mistrzostw Europy w Amp Futbolu, gdzie polscy piłkarze niestety przegrali z Hiszpanami 1:2. Biało-czerwoni bardzo przeżyli tę porażkę, a na social mediach drużyny można było zobaczyć, jak Hiszpanie, zamiast przede wszystkim cieszyć się z awansu do finału, zaczęli pocieszać płaczących wręcz polskich zawodników. Później, żeby docenić klasę przeciwników, utworzyli dla Polaków szpaler. To wszystko docenili kibice, znajdujący się na stadionie Cracovii, którzy nagrodzili brawami zarówno zawodników Marka Dragosza, jak i piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego.
Widać było jednak ile ta porażka znaczyła dla Polaków. Kiedy już wrócili do hotelu, trener drużyny postanowił zebrać wszystkich chłopaków na dużej sali i powiedział kilka słów od siebie.
Przyjechaliśmy i razem stąd wrócimy. Najgorsza rzecz, którą teraz moglibyśmy zrobić, to żeby każdy spuścił kinol w dół, spuścił jaja i poszedł do łóżka. Okej, rozumiem to, bo czasem takie coś jest potrzebne, ale najpierw musimy być tutaj wszyscy razem. Jest kilka rzeczy, które muszę powiedzieć.
zaczął Dragosz
Następnie zwrócił się do jednego z liderów kadry, Krystiana Kapłona.
Stary, lepszym od nas zdarzało się uchylić, podnieść nogę, nie strzelić karnego. Lepszym od nas! Nie ma takiej możliwości, żeby ktoś brać porażkę na siebie. Krystian, rozumiemy się? Mnie też jest przykro, bardzo jest mi smutno, bo chcieliśmy wszyscy dla Was najlepiej jak możemy. Wszyscy jednak popełniamy błędy. Sam mam takie myśli, czy czegoś nie spie***liliśmy, czy czegoś nie zje**liśmy, czy coś nie powinno być inaczej. Czy może zmiany albo coś tam. Logiczna sprawa.
powiedział trener
Mimo porażki w sobotę nie oznacza to jednak, że nie ma szansy na medal, ponieważ jest jeszcze mecz o trzecie miejsce
Im dłużej będziemy myśleć nad tym meczem, tym mniej czasu będziemy mieli, żeby się przygotować do meczu o brąz. A przyjechaliśmy tutaj wszyscy po medal. Fakt, nie będzie złoty, ani nie będzie srebrny. Jest jednak na sali parę osób, które dźwignęły brązowy medal na mistrzostwach w Turcji i dobrze pamiętam, że to była zaj**ista robota. Wtedy z Turkami przegraliśmy (w półfinale — przyp. red.], ale to był naprawdę świetny mecz
zakończył
Poniżej można zobaczyć całą przemowę, którą na swoim Twitterze zamieścił dziennikarz sportowy, Michał Pol, który jest attache prasowym ampfutbolistów
W niedzielę o godz. 17.30 na stadionie Cracovii odbędzie się mecz o trzecie miejsce. Rywalem biało-czerwonych będzie Rosja. Wstęp wolny.