Ekstraklasa

Bogusław Leśnodorski podsumował politykę Lecha Poznań. „To była jedyna szansa, by wskoczyć przed Legię”

Ekstraklasa od lat jest nieprzewidywalna i w teorii każdy może zdobyć tytuł mistrza Polski. Przykładem jest Piast Gliwice, który w sezonie 2018/19 zaskoczył wszystkich i ostatecznie zatriumfował w kraju. Chociaż każdy niby ma równe szanse, to i tak w ostatecznym rozrachunku Legia Warszawa liczy się najbardziej w walce o tytuł.

ZOBACZ TEŻ:

Legia Warszawa w całej historii polskich rozgrywek stawała na podium aż 39. razy. To najwięcej spośród wszystkich klubów, tuż obok Ruchu Chorzów, który triumfów w lidze ma tyle samo, co „Wojskowi”.

W ostatniej dekadzie wydawało się, że są drużyny, które mogą wskoczyć na ten sam poziom, co Legia. Przez ostatnie lata zdecydowanie mógł to być Lech Poznań. „Kolejorz” stara się regularnie brać udział w walce o mistrzostwo, ale był czas, w którym mogli wskoczyć przed Legię na grube lata.

Ten błąd ekonomiczny wytknął Lechowi były prezes „Wojskowych” Bogusław Leśnodorski stwierdził w rozmowie z portalem goal.pl, że „Kolejorz” miał swoją jedną szansę, by „wskoczyć przed Legię”.

Mieli wagon pieniędzy, pewnie około 100 mln. Powinni kupić ze czterech kozaków i zamieść tę ligę, a w kasie zostałoby z 70 mln. To była jedyna szansa na przestrzeni lat, by wyskoczyć przed Legię, ale woleli zaoszczędzić i są, gdzie są. Nie wiem, czy prędko powtórzy im się podobna okazja, bo mieli wszystko, by dziś punktowo być co najmniej na poziomie Legii i Rakowa, a finansowo wysoko ponad nimi. To był ten sezon, w którym mogli wygrać coś konkretnego, a na dziś wydaje się, że szczytem będzie top 3. Nie rozumiem tego, co zrobili na koniec okienka, choć nie powiem, by mnie to specjalnie martwiło.

powiedział były prezes Legii
Brak opisu.