Legia znów się skompromitowała. Kibice znaleźli winnego: „On jest temu winien, wyp******ać stąd powinien”

Legia Warszawa przystępowała do czwartkowego starcia z FC Noah z nadzieją na przerwanie fatalnej serii, ale ta została tylko przedłużona. Stołeczny klub przegrał 1:2 i ma już na koncie dziesięć meczów bez zwycięstwa.

Mecz zaczął się obiecująco. Mileta Rajović wykorzystał błąd rywala i szybko wyprowadził Legię na prowadzenie. Później kontrolę przejęli jednak gospodarze. Najpierw wyrównał Matheus Aiás, a w drugiej połowie zwycięstwo Noah zapewnił Nardin Mulahusejnović.

Zespół prowadzony tymczasowo przez Iñakiego Astiza pozostał więc z trzema punktami w tabeli Ligi Konferencji i wciąż nie może wydostać się z kryzysu. Po końcowym gwizdku swoje zdanie wyrazili obecni na stadionie kibice.

Jak relacjonuje Legia.net, z trybun poleciały okrzyki wymierzone w stronę właściciela klubu. Wśród przyśpiewek pojawiły się hasła wzywające do jego odejścia. Nagranie jednego z okrzyków opublikował już serwis Legionisci.com.

Sytuacja drużyny pozostaje trudna. W Lidze Konferencji Legia zajmuje dopiero 30. miejsce w ogólnej tabeli. W Ekstraklasie jest szesnasta, co oznacza strefę spadkową, a dodatkowo odpadła z Pucharu Polski.

W najbliższym czasie w klubie mają zapaść kluczowe decyzje. Coraz głośniej mówi się o tym, że Marek Papszun jest blisko objęcia funkcji pierwszego trenera.