Sensacyjne informacje na temat przyszłości Piszczka. Przejmie Widzew? „Rozmawiamy o tym…”

Kariera trenerska Łukasza Piszczka rozwija się coraz szybciej. 40-latek po pracy w Goczałkowicach i epizodzie w sztabie Borussii Dortmund podjął się poważnego wyzwania, obejmując GKS Tychy. Po debiutanckiej porażce 1:2 ze Stalą Rzeszów jego zespół pozostaje na 17 miejscu w tabeli I ligi i czeka go trudna walka o utrzymanie. W piątek tyszanie zagrają na wyjeździe z Miedzią Legnica.
Niezależnie od wyników w Tychach nie brakuje opinii, że Piszczek w przyszłości poprowadzi klub z Ekstraklasy. W rozmowie z TVP Sport sam 40-latek nie zamknął drzwi przed jednym z najbardziej medialnych projektów w Polsce — Widzewem Łódź.
Piszczka łączy z RTS-em osoba Roberta Dobrzyckiego, właściciela Widzewa i sponsora projektu w Goczałkowicach. To właśnie miliarder Panattoni wspiera klub, którego współwłaścicielem jest były reprezentant Polski.
– Z racji tego, że znamy się z Robertem Dobrzyckim i wspiera on projekt w Goczałkowicach, to bardzo mocno trzymam kciuki, żeby powiodło mu się w Widzewie. To człowiek, któremu leży na sercu dobro klubu, któremu zawsze kibicował. Rozmawiamy o tym, jak może potoczyć się moja kariera trenerska i jeśli będzie szansa pracować w Łodzi, to wcale tego nie wykluczam. Na razie nie jest to jednak odpowiedni moment – powiedział Piszczek w rozmowie z TVP Sport.
Widzew mimo ogromnych nakładów zaledwie ociera się o strefę spadkową. Po 16 kolejkach ma na koncie 17 punktów i zajmuje 14 miejsce w tabeli Ekstraklasy. W piątek zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice.




