Lech może zostać poważnie osłabiony. Delegacja wicemistrza Szwecji pojawiła się w Poznaniu, by rozpocząć negocjacje

Niewykluczone, że w sztabie Lecha Poznań dojdzie zimą do poważnej zmiany. Jak informuje Anel Avdić z „Expressen”, Sindre Tjelmeland – najbliższy współpracownik Nielsa Frederiksena – jest głównym kandydatem do objęcia Hammarby. Co więcej, delegacja sztokholmskiego klubu spotkała się już w Polsce z 36-latkiem, aby omówić warunki potencjalnej współpracy.
Norweg od początku dobrze wpasował się w poznańskie środowisko. W klubowych korytarzach można usłyszeć, że jego warsztat robi wrażenie, a Frederiksen regularnie podkreśla wartość jego pracy. Tjelmeland odpowiada za sporą część treningów i przygotowania taktycznego, dzięki czemu naturalnie pojawiają się pytania o kolejny krok w jego karierze.
Pierwszy poważny sygnał, że może opuścić Bułgarską, pojawił się we wrześniu, kiedy łączono go z Sarpsborgiem 08. Wtedy jednak temat nie wyszedł poza wstępne rozmowy.
Teraz Hammarby jest poważne
Wicemistrzowie Szwecji nie szukają asystenta – oni chcą pierwszego trenera. Zespół opuścił niedawno Kim Hellberg, który podpisał kontrakt z Middlesbrough, a na jego miejsce numerem jeden stał się właśnie Tjelmeland.
Według informacji „Expressen”, przedstawiciele Hammarby przylecieli w poniedziałek do Polski i osobiście spotkali się z 36-latkiem. Rozmowy dotyczyły wizji drużyny i roli Norwega w nowym projekcie.
Lech będzie musiał powiedzieć „tak”
Kontrakt Tjelmelanda w Poznaniu obowiązuje do czerwca 2025 roku. Jeśli Szwedzi uznają go za właściwego kandydata, będą musieli negocjować z Lechem warunki jego wykupu.
Hammarby analizuje jeszcze kilka innych nazwisk, ale Tjelmeland znajduje się w ścisłej czołówce. Alternatywą pozostaje Källe Karlsson z Västerås.
Decyzja może zapaść szybko – w Szwecji przygotowania do nowego sezonu ruszają już zimą, więc czas działa na korzyść Norwega.




