Do niecodziennej sytuacji doszło podczas meczu 29. kolejki Bundesligi. W meczu VfL Bochum – Heidenheim (1:1) niecodziennym golem samobójczym „popisał się” Keven Schlotterbeck.
Była 81. minuta spotkania. VfL Bochum wciąż remisowało bezbramkowo z Heidenheim, ale to goście atakowali. W pewnym momencie dośrodkowali oni piłkę w pole karne, gdzie pierwszy dopadł do niej Keven Schlotterbeck.
Obrońca gospodarzy tuż przed dośrodkowaniem przewrócił się we własnym polu karnym. Gdy wstał, próbował wybić piłkę, ale zamiast tego kopnął ją w samego siebie. Futbolówka odbiła się natomiast na tyle niefortunnie, że wpadła do bramki VfL. „Przewrócił się, wstał, zrobił fikołka, kopnął się w rękę i do własnej bramki…” – napisał na portalu X profil platformy Viaplay.
Co ciekawe, spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, bo w ostatnich sekundach spotkania do wyrównania doprowadził także Schlotterbeck. 26-latek strzelił więc po golu dla każdej drużyny.
Fot. Paweł Jerzmanowski Już za kilka tygodni rozpoczną się mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Sławomir…
Screen: YouTube/Kanał Sportowy Lukas Podolski stara się aktywnie uczestniczyć w ruchach transferowych Górnika Zabrze. Lider…
Wraz z końcem aktualnego sezonu Mariusz Rumak przestanie pełnić funkcję pierwszego trenera Lecha Poznań. Jego…
Manchester United logo Manchester United planuje duże zmiany po zakończeniu obecnego sezonu. Jedną z największych…
Screen: YouTube/Kanał Sportowy Lukas Podolski był gościem programu "Hejt Park", emitowanego na Kanale Sportowym. W…
O gigantycznym pechu może mówić Srdjan Plavsić. Piłkarz Rakowa Częstochowa w lutym doznał urazu więzadła…