Screen: X/viaplaysportpl
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas meczu 29. kolejki Bundesligi. W meczu VfL Bochum – Heidenheim (1:1) niecodziennym golem samobójczym „popisał się” Keven Schlotterbeck.
Była 81. minuta spotkania. VfL Bochum wciąż remisowało bezbramkowo z Heidenheim, ale to goście atakowali. W pewnym momencie dośrodkowali oni piłkę w pole karne, gdzie pierwszy dopadł do niej Keven Schlotterbeck.
Obrońca gospodarzy tuż przed dośrodkowaniem przewrócił się we własnym polu karnym. Gdy wstał, próbował wybić piłkę, ale zamiast tego kopnął ją w samego siebie. Futbolówka odbiła się natomiast na tyle niefortunnie, że wpadła do bramki VfL. „Przewrócił się, wstał, zrobił fikołka, kopnął się w rękę i do własnej bramki…” – napisał na portalu X profil platformy Viaplay.
Co ciekawe, spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, bo w ostatnich sekundach spotkania do wyrównania doprowadził także Schlotterbeck. 26-latek strzelił więc po golu dla każdej drużyny.
Fot. Paweł Jerzmanowski Czy Adam Nawałka wróci na ławkę trenerską? Taki scenariusz znów staje się…
Fot. Paweł Jerzmanowski Przyszłość Kacpra Tobiasza wciąż stoi pod znakiem zapytania. Choć Legia Warszawa zaproponowała…
Fot. Paweł Jerzmanowski 2 października zapisze się złotymi zgłoskami w historii polskiego futbolu. Po raz…
Screen: YouTube / Łączy nas piłka Arkadiusz Reca może być jednym z największych zaskoczeń najbliższej…
W Wiśle Kraków wyraźnie postawiono na młodzież i na efekty nie trzeba było długo czekać.…
W meczu 5. kolejki Serie A AC Milan wygrał u siebie z Napoli 2:1. Neapolitańczycy…