Niższe ligi

Jakub Rzeźniczak grzmi po zwolnieniu z Kotwicy Kołobrzeg. „Skierujemy sprawę do PZPN”

screen

Kotwica Kołobrzeg postanowiła jednostronnie rozwiązać kontrakt z Jakubem Rzeźniczakiem. Były reprezentant Polski zamierza skierować sprawę do PZPN-u i walczyć o swoje prawa.

W piątek Kotwica Kołobrzeg poinformowała o wypowiedzeniu umowy Jakuba Rzeźniczaka. Doświadczony obrońca był piłkarzem lidera II ligi od początku sezonu. Według władz klubu zawodnik dopuścił się skandalicznej wypowiedzi w programie „Dzień Dobry TVN” i nie może dalej reprezentować jego barw.

Nie mam (kontaktu z córką), to jest moja decyzja. Nie chcę do tego wracać, powiedziałem już wszystko. Nie czuję więzi po tym wszystkim, jak to się wydarzyło, jak to się stało. Chcę być szczery, nie chcę mydlić oczu. Były próby zbudowania tej więzi i te próby się nie udały i też myślę, że też takie próbowanie co chwilę też jest złe dla Inez, a tak jest jasna sytuacjawyznał Rzeźniczak w rzeczonym programie.

Były piłkarz m.in. Legii Warszawa nie zgadza się z decyzją Kotwicy Kołobrzeg. W rozmowie z „Faktem” Rzeźniczak zapowiedział podjęcie kroków prawnych i zgłoszenie się do Polskiego Związku Piłki Nożnej. 37-latek zamierza wypełnić swój kontrakt do samego końca.

Byłem w piątek w Kołobrzegu w klubie. Kazali mi zdać sprzęt. Potem byłem na spotkaniu z prezesem. Dwa dni temu otrzymałem wypowiedzenie kontraktu, tak więc mój prawnik wystosował pismo do Kotwicy, w którym nie zgadzaliśmy się na zerwania umowy. Z tego, co wiem, szefowie klubu z Kołobrzegu nie chcą się ustosunkować do tego pisma. Tak więc oczywiście skierujemy sprawę do PZPN. Prawdopodobnie sprawa wyląduje w Piłkarskim Sadzie Polubownym, który działa przy PZPN mówił defensor.

Dokładnie te same słowa na temat relacji z córką powiedziałem podczas wywiadu u Żurnalisty pół roku temu. Przecież miałem już wtedy podpisany kontrakt w Kołobrzegu i nikomu ta rozmowa nie przeszkadzała! Więc teraz… No teraz jest to sytuacja tym bardziej kuriozalnadodał.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.