W ostatnim sobotnim meczu 8. kolejki Serie A AC Milan pokonał na wyjeździe Genoę (1:0). Więcej, niż o samym spotkaniu, w mediach mówi się jednak o tym, co działo się w jego końcówce. Doszło bowiem do niecodziennej sytuacji.
Milan prowadził 1:0, ale gospodarze wciąż atakowali, walcząc o wyrównanie. W dziewiątej minucie doliczonego czasu gry, podczas jednej z akcji Genoi, nieprzepisowo zagrał bramkarz gości – Mike Maignan. Dla Milanu oznaczało to podwójny problem – zespół nie miał już bowiem zmian do wykorzystania, co oznaczało, że między słupkami musi stanąć zawodnik z pola.
W rolę bramkarza zdecydował wcielić się napastnik, Olivier Giroud. I poszło mu całkiem nieźle – w jednej z ostatnich akcji meczu wykazał się on bowiem świetną interwencją, ratując swojej drużynie czyste konto i końcowe zwycięstwo.