W ostatnich dniach francuskie media informowały o najnowszych postanowieniach Paris Saint-Germain. Władze francuskiego klubu mają dość niesubordynacji Neymara i postanowiły rozstać się z gwiazdorem podczas letniego okna transferowego. Sam zainteresowany nie zamierza jednak opuszczać Paryża.
Paris Saint-Germain przechodzi aktualnie przez kryzys. Mistrzowie Francji najpierw odpadli z krajowego pucharu po porażce z Marsylią, następnie w lidze ulegli AS Monaco, a na dopełnienie złej passy przegrali z Bayernem Monachium w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Szatnia „Les Rouge-et-Bleu” ponownie się podzieliła.
Część zawodników, z Neymarem i Marquinhosem na czele, skrytykowała doradcę ds. spraw sportowych Lucasa Camposa za nieodpowiednie ruchy w czasie letniego okna transferowego. Prym w dyskusji wiódł były gwiazdor FC Barcelony. Wówczas władze PSG doszły do wniosku, iż nie mają zamiaru dalej pozwalać na niesubordynację Brazylijczyka.
Zdaniem francuskich mediów klub postanowił rozstać się z 31-latkiem po zakończeniu trwającego sezonu. Prasa natychmiastowo zaczęła łączyć Neymara z przenosinami do Chelsea, która od momentu zmiany właściciela nie ma umiaru w wydawaniu pieniędzy. Donoszono, że Nasser Al-Khelaifi spotkał się już z Toddem Boehly’m w sprawie potencjalnego transferu.
Jak się okazuje, podczas rozmów nie poruszano tematu Neymara. Według „L’Equipe” Amerykanin chciał przeprosić za niepowodzenie przy wypożyczeniu, którego bohaterem miał być Hakim Ziyech. Natomiast jeśli chodzi o samego piłkarza – nie planuje on opuszczenia Paryża w najbliższych miesiącach. Brazylijski pomocnik aktualnie jest skupiony na powrocie do formy i wyleczeniu kontuzji.