Polska piłka

Zaskakujące słowa Cezarego Kuleszy. Prezes nie zna warunków umowy z Michniewiczem

Fot. YouTube/ Cezary Kulesza

W ciągu ostatnich dni mocno rozgorzała dyskusja na temat przyszłości Czesława Michniewicza. Według informacji przekazanych przez „Weszło” dzięki awansowi do 1/8 finału mundialu kontrakt selekcjonera został automatycznie przedłużony. W rozwiązaniu tej zagadki nie pomógł nawet przez PZPN-u, Cezary Kulesza.

Reprezentacja Polski pod wodzą Czesława Michniewicza osiągnęła założony przed mistrzostwami świata cel, czyli awans do fazy pucharowej turnieju. W najbliższą niedzielę biało-czerwoni zagrają z Francją o awans do ćwierćfinału mundialu.

Po zajęciu drugiego miejsca w grupie portal „Weszło” przekazał, iż Michniewicz pozostanie na stanowisku co najmniej do końca eliminacji EURO2024. Tak miało wynikać z zapisów w umowie łączącej trenera z polską kadrą. Po przeciwnej stronie stanęło „TVP Sport”, informując, że takiej klauzuli w kontrakcie wcale nie ma.

W programie „Cioną po oczach” o całe zamieszanie zapytany został sam zainteresowany. Selekcjoner nie chciał jednak komentować sytuacji. Michniewicz nie potwierdził istnienia owego paragrafu. Dla trenera liczy się na ten moment jedynie kolejny mecz przeciwko mistrzom świata.

Portal „WP Sportowe Fakty” postanowił więc sprawdzić informację u samego źródła, czyli u prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarego Kuleszy. Odpowiedź działacza również nie rozwiała wątpliwości.

Prezes PZPN Cezary Kulesza powiedział nam, że „na 90 procent” nie ma wspomnianego zapisu, ale „sprawdzi to po powrocie z Kataru”. Według innego wysoko postawionego działacza związku, proszącego o anonimowość, klauzuli nie ma i nigdy nie było. Z kolei osoba będąca blisko drużyny zapewnia nas, że Kulesza miał dać Michniewiczowi słowo, że jeśli awansuje, jego kontrakt będzie przedłużony napisano.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.