Legenda reprezentacji Meksyku pesymistycznie przed mundialem. „Wszyscy są tutaj przeciwko selekcjonerowi”
Reprezentacja Meksyku to jeden z grupowych rywali polskiej kadry na mistrzostwach świata w Katarze. Legenda „El Tri”, Jorge Campos, pesymistycznie podchodzi do zbliżającego się mundialu. 56-latek ma wiele zarzutów do tamtejszej federacji piłkarskiej.
Podopieczni Gerardo Martino na inaugurację mistrzostw świata w Katarze zmierzą się z reprezentacją Polski. Jeśli starcie zakończy się zwycięstwem którejś z drużyn, może zadecydować o końcowym układzie tabeli w grupie C. Obawy o wyniki Meksyku na mundialu ma Jorge Campos, 130-krotny reprezentant kraju.
Według byłego bramkarza władze ligi meksykańskiej nie dbają o dobro drużyny narodowej, a za sukcesy na krajowym podwórku odpowiadają głównie zagraniczni piłkarze. Następnie za słabe rezultaty obwiniany jest selekcjoner Gerardo Martino.
– Tata Martino nie jest wszystkiemu winny. Wszyscy są przeciwko niemu, ale to nie on tu był przez 10, czy 15 lat. Skąd weźmiesz piłkarzy, jeśli masz w drużynie 10 obcokrajowców? Mówią, że powinien powołać graczy z Atlasa, ale oni wygrali mistrzostwo z ośmioma obcokrajowcami i tylko czterema liczącymi się Meksykanami – powiedział Campos.
– Tata za to wszystko odpowiada? Wszystko jest przeciwko niemu, a on nie wie, co powiedzieć lub skomentować, bo nie ma graczy na poziomie. Każdy może znaleźć się w kadrze, bo jeśli dwa tygodnie temu błysnął, to selekcjoner ma szansę go zauważyć. Musimy mu zaufać, bo on ma doświadczenie na mistrzostwach świata – dodał.
– Futbol w Meksyku kierowany jest przez ludzi, którzy nigdy nie grali w piłkę. Nie możesz robić takich rzeczy, jeśli nie masz w tym żadnego doświadczenia. Piłka sprzedaje się w Meksyku, to najpopularniejszy sport w tym kraju – podsumował.