Hiszpania Niemcy Polacy za granicą Transfery

Dyrektor Barcelony zabrał głos na temat transferu Lewandowskiego. Jest szczery komentarz

Fot. Własne/Paweł Jerzmanowski

Robert Lewandowski wkrótce może opuścić Bayern Monachium. Co prawda jego kontrakt obowiązuje do czerwca przyszłego roku, i przed jego zakończeniem na transfer raczej nie możemy liczyć, ale po wypełnieniu umowy w Monachium zmiana pracodawcy przez polskiego napastnika wydaje się całkiem prawdopodobna. Na temat ewentualnego sprowadzenia Lewandowskiego wypowiedział się Mateu Alemany, dyrektor piłkarskiej sekcji FC Barcelony.

Saga transferowa z udziałem Roberta Lewandowskiego rozpoczęła się na dobre. Informacje o jego możliwym transferze do Barcelony pojawiały się w mediach od dobrych kilku tygodni. Jednak wszystko nabrało rozpędu po tym, jak kilka dni temu o zaawansowanych rozmowach polskiego napastnika z katalońskim klubem poinformował portal sport.tvp.pl. „Jak udało się nam ustalić, Lewandowski nie podpisze nowego kontraktu z Bayernem. Z bliskiego otoczenia piłkarza dowiedzieliśmy się, że napastnik porozumiał się już z Barceloną. Najlepszy napastnik na świecie ma być po telekonferencji z władzami Blaugrany. Z przekazanych nam informacji wynika, że zostały ustalone wszystkie warunki kontraktu” – przekazał wspomniany serwis.

Transfer Lewandowskiego w trakcie najbliższego okna transferowego wydaje się mało prawdopodobny. Co prawda w mediach pojawiały się informacje, że jeśli potencjalny zainteresowany zapłaci Bayernowi 60 mln euro, niemiecki klub zgodzi się na sprzedaż Polaka. Takie informacje trzeba jednak traktować z przymrużeniem oka. Wątpliwe bowiem, że Bayern zgodzi się na odejście najbardziej bramkostrzelnego zawodnika, o czym zresztą mówił sam Olivier Kahn.

Teraz głos na temat ewentualnego transferu Lewandowskiego do Barcelony zabrał dyrektor sekcji piłkarskiej Blaugrany. – Bardzo go szanujemy, jest bardzo ważnym zawodnikiem dla swojego klubu. Ale mówię wam, że nie mamy porozumienia z absolutnie nikim – przyznał. – Jeśli pewnego dnia zainteresujemy się piłkarzem, porozmawiamy o tym z jego klubem – dodał.