W piątek po południu odbyło się losowanie fazy grupowej mistrzostw świata w Katarze. Po jego zakończeniu gościem na kanale YouTube portalu Meczyki był Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN-u stanął w obronie wyników sportowych, jakie Paulo Sousa osiągnął z reprezentacją Polski.
Oczy całego piłkarskiego świata w piątek zwrócone były w stronę katarskiego Dauszy. Tam właśnie odbyło się wyczekiwane losowanie grup pierwszej fazy tegorocznego mundialu. Reprezentacja Polski trafiła do grupy C, w której zmierzy się z Argentyną, Meksykiem oraz Arabią Saudyjską.
Najważniejsze osoby w polskim futbolu są raczej pozytywnie nastawione do wyników losowania. Głos szybko zabrali prezes Cezary Kulesza i selekcjoner Czesław Michniewicz.
– No i po losowaniu! Na mistrzostwach świata zagramy z Argentyną, Meksykiem i Arabią Saudyjską. To bardzo ciekawa grupa! Zachowujemy pokorę, ale nikogo się nie boimy. Do Kataru polecimy bez kompleksów i gotowi do walki. Bądźcie z nami! – napisał Kulesza na Twitterze.
– Grupa bardzo atrakcyjna. Nie śledziłem ostatnio piłki meksykańskiej, ale wiem, że wielu piłkarzy gra w dobrych klubach. O Arabii Saudyjskiej za dużo nie wiem, ale jest dużo czasu, żeby się przygotować. Bardzo się cieszę, że zagramy z Argentyną – ocenił Michniewicz w rozmowie z TVP Sport.
Swoje trzy grosze wtrącił również poprzednik Kuleszy, Zbigniew Boniek. Wiceprezydent UEFA wypowiedział się na temat Paulo Sousy. 66-latek nadal uważa, że część zasług należy do Portugalczyka.
– Byłem pierwszym, którego Sousa oszukał. Ale to nie Czesław Michniewicz wygrał eliminacje. To Sousa zrobił w eliminacjach 20 pkt. Chociaż teraz to o nim się mówi: dzbanek czy siwy bajerant – powiedział Boniek.
Legendę polskiej piłki szybko poprawił Krzysztof Stanowski.