Przed reprezentacją Polski najważniejszy mecz ostatnich miesięcy. We wtorkowy wieczór poznamy odpowiedź czy biało-czerwoni pojadą na mundial do Kataru, czy bilet na turniej padnie łupem rywali. Rywal jest dobrze znany, bowiem latem 2021 polska drużyna grała już przeciwko Szwedom i niestety uległa 2:3. Czy tym razem będzie lepiej?
Tylko jeden mecz miał Czesław Michniewicz na przetestowanie rozwiązań taktycznych. Spotkanie ze Szkocją dało jednak więcej pytań, niż odpowiedzi na nie, a dodatkowo z powodu kontuzji z kadry wypadli Arkadiusz Milik i Bartosz Salamon, a Krzysztof Piątek walczy z czasem, aby być gotowy na wtorkowy wieczór. Trzeba mieć jednak na uwadze, że w czwartek nie grało kilku zawodników, których zobaczymy na murawie stadionu Śląskiego, czyli Roberta Lewandowskiego czy Wojciecha Szczęsnego.
Polacy mają rachunki do wyrównania ze Szwedami. To właśnie po meczu z tą reprezentacją drużyna Paulo Sousy definitywnie odpadała z Euro 2020, mimo zachowanych szans na awans do ostatniej kolejki. Teraz po 9 miesiącach od tamtej potyczki, los ponownie postanowił przeciąć nasze drogi z reprezentacją „Trzech Koron”. Statystyka nie jest jednak po stronie biało-czerwonych. Sześciokrotnie Polacy mierzyli się ze Skandynawami i tylko raz schodzili z boiska wygrani. Było to 26 czerwca… 1974 roku. Pozostałe pięć spotkań było nieudanych i miało opłakane skutki dla Polaków. Porażka 0:2 z 9 października 1999 roku pozbawiła prawa gry w barażach, do których dostali się Anglicy (mieli tyle samo punktów co my, ale lepszy bilans bramkowy). 4 lata później scenariusz był podobny. Również przegraliśmy 0:2 na Stadionie Śląskim, co pobawiło nas gry w barażach kosztem Łotwy. Później był przytaczany przykład z Euro 2020. Trzy z pięciu przegranych spotkań ze Szwedami pozbawiało nas awansu, do następnej fazy rozgrywek. Czy teraz Czesław Michniewicz odwróci tę passę i awansuje na mundial kosztem Skandynawów?
Tak jak już wspomnieliśmy w meczu przeciwko Szkotom, Michniewicz postanowił dać odpocząć kilku zawodnikom, w tym Robertowi Lewandowskiemu. Snajper Bayernu Monachium w meczu na Euro 2020 robił, co mógł. Zdobył dwie bramki, czym dał jeszcze nadzieję polskim kibicom. Ostatecznie na nadziei się jedynie skończyło, a w 94 minucie Viktor Claesson przypieczętował zwycięstwo Szwedów i tym samym awans do 1/8 finału.
Polscy kibice liczą jednak na to, że Lewandowski, który nadal jest w wybitnej formie strzeleckiej, podtrzyma swoją dyspozycję strzelecką i w znaczący sposób przyczyni się do wygrania finału baraży. Kluczem do tego, oprócz skutecznej ofensywy, będzie też szczelna defensywa. Kamil Glik w ostatnich dniach również (tak jak Lewy) trenował indywidualnie, aby dojść do pełni sił po drobnym urazie. Zadanie przed nim oraz innymi kolegami z bloku obronnego będzie bardzo trudne, bowiem będą musieli zatrzymać klasowych napastników, ze Zlatanem Ibrahimoviciem na czele.
JAK ODEBRAĆ FREEBET
- Jesteś nowym klientem TOTALbet, możesz zarejestrować się używając TEGO linku
- Podczas rejestracji wpisz kod: KROTKAPILKA
- Po dokonaniu pierwszej wpłaty możesz otrzymać bonus 100% do 5000 zł.
Kursy zawarte w tekście pochodzą z bukmachera TOTALbet. Bukmacher ten posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów RP. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zabroniony. Hazard związany jest z ryzykiem. Gra w zakładach bukmacherskich jest dozwolona od 18. roku życia. Wszelkie reklamy gier hazardowych, a także informacje o kursach, są skierowane do osób pełnoletnich i mają charakter informacyjny. Nie mają one na celu nakłaniania do gry.
Kursy na wyżej wskazane zdarzenia podajemy w celach informacyjnych i analitycznych. Nie bierzemy odpowiedzialności za to, jakim rezultatem zakończy się dany mecz i które zdarzenia wskazane w tekście okażą się trafione.