Reprezentacje Polski oraz Szwecji oznajmiły, że nie mają zamiaru rozgrywać swoich spotkań przeciwko Rosji. Ostatnią drużyną z naszej ścieżki barażowej są Czechy. Pavel Nedved naciska, by jego rodacy postąpili tak samo.
Po wkroczeniu Rosji na Ukrainę wszystkie trzy reprezentacje wspólnie zadecydowały o tym, że nie ma możliwości, aby jakikolwiek mecz barażowy został rozegrany na terytorium agresora. Cezary Kulesza skrytykował jednak współtowarzyszące federacje za złagodzenie oświadczenia i domagał się mocniejszego ruchu.
W piątek wieczorem Robert Lewandowski opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym zapewniał, że porozmawia z kolegami z kadry na temat zaistniałej sytuacji. Biało-czerwoni wspólnie mieli zadecydować o spotkaniu barażowym.
I faktycznie tak się stało. Już kilkanaście godzin później prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wydał oświadczenie. Stało się jasnym, że do starcia z Rosją nie dojdzie. Następnie podobnie postąpili kadrowicze.
W sobotę do Polaków dołączyli się Szwedzi – Ta nielegalna i głęboko niesprawiedliwa inwazja czyni całkowicie niemożliwe nawiązanie piłkarskich stosunków z Rosją. Wzywamy FIFA do podjęcia decyzji, aby mecze, w których uczestniczy Rosja zostały odwołane. Cokolwiek nie zrobi FIFA, my nie zamierzamy grać z Rosją – powiedział Karl-Erik Nilsson, prezes Szwedzkiej Federacji Piłkarskiej.
Aktualnie z naszej ścieżki barażowej ewentualnego spotkania z Rosją nie zawetowały jedynie Czechy. Legenda naszych południowych sąsiadów, Pavel Nedved, nakłania federację do przyśpieszenia swoich działań.
– Rozmawiałem z Wojtkiem i doskonale go rozumiem. Oczekuję od mojego kraju takiej samej decyzji by nie grać z Rosją, nie rozumiem na co oni czekają. Polska i Szwecja podjęły słuszną decyzję – ocenił Czech.