Według informacji podanych przez Jarosława Kolińskiego z „Przeglądu Sportowego” Rafał Strączek na dniach przejdzie testy medyczne przed transferem do francuskiego Girondins Bordeaux.
Temat odejścia Strączka ze Stali Mielec przewija się w polskich mediach już od dłuższego czasu. Na początku grudnia jego agent, Mariusz Piekarski, przekonywał, że podczas zimowego okienka transferowego wydarzy się coś ważnego w kontekście przyszłości młodego bramkarza.
Są bardzo poważne zapytania. Mamy dwie opcje. Jest możliwość, że zostanie wykupiony w styczniu i zostanie do końca czerwca. Co nie byłoby złe, bo broni, pomaga drużynie i świetnie się czuje. W styczniu na pewno coś się wydarzy. Pytanie tylko, czy kluby zainteresowane będą chciały go zabrać teraz czy w lipcu – mówił Piekarski w programie „Liga+Extra”.
Przejście do Ligue 1
Jego słowa okazały się prawdą, bowiem jak można przeczytać na łamach „Przeglądu Sportowego” Strączek wyleciał już na testy medyczne do Francji. Jeśli badania przebiegną pomyślnie, to 22-latek podpisze kontrakt z Girondins Bordeaux.
„Żyrondyści” po 20. kolejkach Ligue 1 zajmują dopiero 17. lokatę w tabeli i wszystko wskazuje na to, że do końca sezonu będą walczyć o miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej. Potencjalnym rywalem dla Strączka o miejsce w składzie jest doświadczony Benoit Costil. 34-latek rozegrał w aktualnej kampanii wszystkie mecze „od deski do deski”.
Ale o tym golkiper Stali Mielec będzie myślał dopiero w lipcu. Strączek do końca rundy wiosennej będzie grał w klubie z Podkarpacia. „Biało-Niebiescy” nie zarobią na swojej gwieździe żadnych pieniędzy, bowiem kontrakt 22-latka wygasa wraz z końcem sezonu.
Młodzieżowy reprezentant Polski rozegrał w tym sezonie Ekstraklasy 16 spotkań, wpuścił w nich 22 bramki i 5-krotnie zachował czyste konto. Jego szczególnym osiągnięciem jest obronienie dwóch rzutów karnych w spotkaniu przeciwko Termalice Bruk-Bet Nieciecza. Portal Transfermarkt wycenia Strączka na 900 tysięcy euro.