Saga transferowa z Erlingiem Haalandem w roli głównej już od kilku okienek rozgrzewa serca kibiców na całym świecie. Swoimi spostrzeżeniami na temat odejścia Norwega z BVB w rozmowie ze sport1.de podzielił sie jego agent, Mino Raiola.
Haaland trafił do Borussii Dortmund na początku 2020. roku i od tamtej pory dokonuje rzeczy wprost niesamowitych. W 72. spotkaniach dla „Die Borussen” napastnik strzelił aż 74. gole, a do tego dołożył 12. asyst.
Klub z Signal Iduna Park zapłacił za Norwega 20 milionów euro i już od dawna wiadomo, że kilkakrotnie pomnoży zainwestowane pieniądze. Kwota nie będzie jednak bardzo spektakularna, bowiem po zakończeniu obecnego sezonu w grę wchodzi klauzula, wedle której Haaland może negocjować z dowolną drużyną, jeśli ta wpłaci BVB kwotę pomiędzy 75 a 90 milionów euro.
Mino Raiola zdradził, że 21-latek mógł odejść z niemieckiej drużyny już latem tego roku. Borussia postanowiła jednak zatrzymać swoją gwiazdę, kosztem utraty kilkudziesięciu milionów euro.
Pasja ludzi w Dortmundzie jest świetna. Każdy piłkarz uwielbia tę „żółtą ścianę”. Erling też. Przyjechał do Borussii, bo chciał grać przed tą trybuną. Nawiasem mówiąc: byłoby lepiej, gdyby Dortmund sprzedał go latem. Ale powiedział „nie” z powodów piłkarskich. To zasługuje na mój największy szacunek
Powiedział agent.
Transfer minionego lata byłby dla Borussii zdecydowanie lepszy ekonomicznie. Ale działacze dbali o dobro klubu, kibiców, drużynę, sukces… Mają jaja!
Dodał.
Włoch wymienił także drużyny, o których myśli wraz ze swoim klientem w kontekście transferu.
Bayern, Real, Barcelona, City – to duże kluby, do których może odejść. City w ostatnich latach zdobyło pięć mistrzostw, znacznie więcej od United. Kiedy przeprowadził się do Borussii, to wiedzieliśmy, ze ten krok nadejdzie. Kiedy? Może tego lata, może następnego. Ale jest duża szansa, że już po tym sezonie. Zimą żadna decyzja nie zostanie podjęta. Powiemy Borussii jaki jest nasz pomysł, a klub przedstawi nam swój.
Podsumował 54-latek.