Chelsea od dłuższego czasu poszukiwała nowego środkowego obrońcy. Według selekcjonera reprezentacji Węgier wybór padnie właśnie na stopera z bloku defensywnego „Madziarów” . Marco Rossi w rozmowie z włoskimi mediami stwierdził, że jego podopieczny – Atilla Szalai zamieni Stambuł na Londyn.
Szalai w styczniu tego roku przeniósł się za dwa miliony euro z Apollonu Limassol do Fenerbahce. W Turcji swoją dobrą grą zasłużył na miejsce w pierwszym składzie i w obecnym sezonie opuścił zaledwie jedno spotkanie ligowe. Wysoka dyspozycja w Super Lig sprawiła, że dziś portal Transfermarkt wycenia go na 12 milionów euro.
Najprawdopodobniej po roku spędzonym w Fenerbahce trafi do znacznie lepszego klubu. W wywiadzie dla „Calciomercato” selekcjoner reprezentacji Węgier – Marco Rossi stwierdził, że jego podopieczny przeniesie się do londyńskiej Chelsea. Co ciekawe szkoleniowiec zaznaczył również, że 23-latkiem interesowały się uznane marki z Hiszpanii.
– Trudno wymienić jednego zawodnika z mojej drużyny, który sprawdziłby się we Włoszech. Myślę, że byłoby tak w przypadku Atilli Szalaia, ale z tego co wiem, on dołączy do Chelsea. Był też obserwowany przez wielkie kluby z Hiszpanii. Najwyraźniej jego przenosiny do Chelsea są już jednak praktycznie skończone. Byłby świetny także we włoskim futbolu – stwierdził trener.
W styczniu wygasają kontrakty aż trzem piłkarzom występującym w drużynie „The Blues” na środku defensywy, a są nimi Antonio Ruediger, Andreas Christensen oraz Cesar Azpilicueta. To powoduje dużą presję na włodarzach londyńskiego klubu, którym nie udało się latem sprowadzić Julesa Kounde. Według doniesień Goal.com będą oni zmuszeni zapłacić za Szalaia około 26 milionów euro.