Przez porażkę z Węgrami PZPN może stracić wielkie pieniądze. Mateusz Borek podał dokładną kwotę
W poniedziałek reprezentacja Polski w słabym stylu przegrała spotkanie z Węgrami. Tym samym Biało-Czerwoni muszą liczyć na cud, by uzyskać rozstawienie w barażach mundialu.
W ostatnim meczu fazy grupowej eliminacji mistrzostw świata 2022 Paulo Sousa postanowił wystawić eksperymentalną jedenastkę. Portugalczyk zrezygnował m.in. z Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika. Ta decyzja odbiła się selekcjonerowi czkawką, bowiem przez porażkę reprezentacja Polski ma mocno utrudnione zadanie w barażach.
Chodzi tutaj o prawdopodobny brak rozstawienia w play-offach. Gdyby Biało-Czerwoni przynajmniej zremisowali z „Madziarami”, trafiliby w losowaniu na potencjalnie słabszą drużynę i zagrali pierwszy mecz u siebie. Teraz by tak się stało, we wtorkowych meczach musi wydarzyć się szereg fortunnych dla nas okoliczności.
Półfinał baraży rozgrywany na wyjeździe to nie tylko problem sportowy, ale i finansowy. O ty, jakie konsekwencje przyniesie za sobą porażka z Węgrami powiedział w pomeczowym studio TVP Sport Mateusz Borek.
Jeśli nie zagramy barażu u siebie, PZPN z tego tytułu straci około 15 milionów złotych.
Wyliczył dziennikarz Kanału Sportowego.
Na tę sumę składają się m.in. przychody z biletów oraz kontrakty reklamowe.