Mateusz Musiałowski rozwija swoje umiejętności w akademii „The Reds”. Młodzieżowy reprezentant Polski niedawno został doceniony przez klub, który zaproponował mu podpisanie profesjonalnego kontraktu. Natomiast teraz skomplementował go Keifer McDonald. Dziennikarz „Liverpool Echo” porównał 18-latka do Edena Hazarda.
Musiałowski do Liverpoolu trafił w 2020 roku. Pierwszy sezon spędził w zespole U18. Zaprezentował się z bardzo dobrej strony, ponieważ przeniesiono go do drużyny U23. Co więcej, Polak latem parafował swój pierwszy profesjonalny kontrakt, który obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.
– Latem, po jednym sezonie rozegranym w U18, razem z kilkoma innym zawodnikami został przeniesiony do drużyny U23. W U18 rozegrał bardzo dobry sezon, miał świetne liczby. To duże wyróżnienie, że promowano go tak po zaledwie kilkunastu miesiącach – powiedział Keifer McDonald.
„Przypomina mi Hazarda”
Głos na temat Musiałowskiego zabrał Keifer McDonald. Dziennikarz „Liverpool Echo” w rozmowie z Maciejem Łuczakiem, redaktorem „TVP SPORT”, skomplementował młodego Polaka. Porównał go również do piłkarza, który przez wiele lat był gwiazdą Premier League.
– Przypomina mi Hazarda. Oczywiście przed nim bardzo daleka droga, nie da się w tym momencie przewidzieć, jak bardzo zbliży się do niego umiejętnościami, ale przede wszystkim chodzi mi o styl gry. Potrafi dryblować, ma świetny balans ciałem, gra bardzo bezpośrednio. Oglądam dużo meczów U23, obrońcy często nie bardzo wiedzą, jak sobie z nim poradzić. Jego atutem jest też dobry strzał nie tylko z prawej, ale również z lewej nogi – ocenił dziennikarz „Liverpool Echo”.
McDonald nakreślił również możliwy plan rozwoju Musiałowskiego. Według niego bardzo realnym scenariuszem jest wypożyczenie w przyszłości Polaka do jednego z klubów rywalizujących w Championship. Dzięki grze na zapleczu Premier League mógłby się on przygotować do rywalizacji o miejsce w kadrze pierwszej drużyny Liverpoolu.
– Musimy pamiętać, że on ma tylko osiemnaście lat. Nie ma w tym momencie na nim żadnej presji, jego cele jest się rozwijać w drużynie U23. Być może w przyszłym sezonie może dostanie więcej szans w pierwszym zespole, jak to miało miejsce w przypadku Elliota albo Curtisa Jonesa. Jeśli robiłby ogromne postępy, to potrafię sobie wyobrazić, że w przyszłym sezonie zostanie wypożyczony do klubu z Championship, choć bardziej prawdopodobne wydaje mi się to w rozgrywkach 2023-24. Nikt się na pewno nie zamierza spieszyć – przewiduje.
Źródło: Maciej Łuczak/TVP SPORT