Hiszpania

Luis Suarez polecał swojego następce FC Barcelonie. Klub zignorował jego rady

fot. Atletico de Madrid

Luis Suarez od roku nie jest już piłkarzem FC Barcelony. Urugwajczyk przed swoim odejściem doradzał władzom Blaugrany w kwestii nowego napastnika. Ówcześni działacze zignorowali jednak jego zdanie.

34-latek nie ukrywa, że boli go sposób, w jaki rozstał się z klubem. Napastnik wielokrotnie wspominał, że Ronald Koeman odbył z nim jedynie krótką rozmowę telefoniczną.

Choć Suarez odszedł z Camp Nou w niemiłej atmosferze, to sam był świadom, że ten moment w końcu nadejdzie. Zaangażował się nawet w poszukiwania swojego następce. Upatrzył go sobie w Darwinie Nunezie. 22-latek w ostatnim meczu Ligi Mistrzów strzelił dwa

„W 2019 roku poleciłem Barcelonie Darwina Nuneza. Był wtedy piłkarzem Almerii”

Przyznał Urugwajczyk.

„Mam piętnaście lat międzynarodowego doświadczenia, trochę wiem o napastnikach. Powiedziałem działaczom Barcelony: „Zwróćcie na niego uwagę. Jest bardzo dobry, pokazuje ciekawe rzeczy”

Dodał.

„Odpowiedzieli mi wtedy, że Nunez jest za młody, gra tylko w Almerii. Ale zamiast płacić 80, 90 czy 100 mln euro, daliby za niego 15 albo 20 mln euro i mieli go w roli zmiennika”

Podsumował.

Nunez w 2020 roku zamienił Almerię na Benfikę Lizbonę. W barwach portugalskiego zespołu zanotował już 52 występy i strzelił 20 goli. Dwa trafienia zanotował także w ostatnim meczu z, o ironio, FC Barceloną w Lidze Mistrzów.