Wisła Kraków mimo całkiem dobrego początku sezonu w piątkowym meczu została zdemolowana przez poznańskiego Lecha. Mecz zakończył się wynikiem 5:0 i „Kolejorz” umocnił się na pozycji lidera tabeli Ekstraklasy. Na pomeczowej konferencji Adrian Gula – trener „Białej Gwiazdy” mówił o przyczynach takiej porażki.
Słowacki szkoleniowiec uważa, że jego drużynie zabrakło przede wszystkim agresywności oraz szybkości w wyprowadzeniu ataków. Gula mimo bardzo niekorzystnego wyniku zachowuje spokój i wciąż podkreśla, że wszystko co się dzieje na boisku to kolejny etap procesu rozwoju klubu i drużyny.
– Dziś Lech pokazał jakość i wykorzystał to, czego nam brakowało. Brakowało nam agresywności w grze i szybkich kontr, które wyprowadzał Lech. Wynik jest zasłużony, Lech grał fajny mecz, my natomiast nie pokazaliśmy kompaktowości w żadnej formacji, co Lech wykorzystał – stwierdził trener.
– Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach pokażemy to, co Wisła pokazywała w meczach z Lechią czy z Legią. Aktualnie jesteśmy w procesie budowy zespołu, dlatego taki wynik boli. Pokazuje nam, jak szybko musimy zrobić progres – podkreślił Adrian Gula.