Wojciech Szczęsny od dłuższego czasu mierzy się ze znaczną obniżką formy. Stefano Tacconi, były bramkarz Juventusu udzielił wywiadu dla „WP Sportowe Fakty”, w którym pochylił się nad grą Polaka. Według Włocha problem jego kolegi po fachu leży w psychice.
Nieważne czy w koszulce klubowej, czy reprezentacyjnej — Szczęsnemu zdarzają się wpadki. Ostatnio w meczu z Napoli 31-latek także popisał się nieszczęśliwą interwencją. Oczywiście w drużynie „Starej Damy” nawala nie tylko on, ale i cała linia defensywna.
Nie mniej jednak to właśnie Szczęsny zbiera największą krytykę. Nad jego formą w krytyczny sposób rozpisują się dziennikarze z Polski i Włoch. Głos zabrał także były bramkarz Juventusu, Stefano Tacconi.
„Bądźmy uczciwi: problem dotyczy całej obrony Juventusu. Obecnie sytuacja jest taka, że ani Szczęsny nie pomaga defensorom, ani oni nie pomagają jemu. Weźmy choćby zachowanie Keana przy drugiej bramce dla Napoli. No ludzie! Co on tam zrobił? To było absolutne kuriozum”
Przyznał w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.
Nie ma co ukrywać, Szczęsny faktycznie przeżywa trudniejszy okres. I gdy zastanawiam się, o co tu może chodzić, to dochodzę do wniosku, że jego głowa to najważniejsze wytłumaczenie. W decydujących momentach Szczęsnemu po prostu brakuje koncentracji. I to go wpędza w kłopoty.
Tu nie może chodzić o umiejętności czysto piłkarskie, bo te ma Szczęsny na najwyższym poziomie. Dlatego moim zdaniem mamy tu do czynienia właśnie z problemem braku skupienia się w kluczowych, jak się potem okazuje, momentach
Dodał Tacconi.