Boks

Artur Szpilka skomentował swoje zachowanie. Bokser bagatelizuje sprawę

fot. YouTube // Screen // Sporty walki z humorkiem

Artur Szpilka spotkał się z falą krytyki po tym, gdy do sieci trafiło nagranie, na którym skacze on do lodowatej wody na tzw. bombę. Bokser zabrał głos zarówno w sprawie swojego zachowania, jak i komentarzy internautów.

„Wskoczyłem sobie do przerębla i od razu wielkie halo”.

W ostatnim czasie bardzo popularne w Polsce stało się morsowanie. Jedną z osób, które uległy nowej modzie, jest Artur Szpilka. Bokser postanowił jednak pójść na całość. Wskoczył z impetem do przerębla w zamarzniętym jeziorze. Nagraniem pochwalił się w mediach społecznościowych, tym samym rozgrzewając klawiatury internautów do czerwoności.

Czyn 31-latka skomentował w rozmowie z „Onetem” Mariusz Żołędziowski z Regionalnego WOPR w Częstochowie. Zwrócił on uwagę na bezmyślność tego zachowania oraz przedstawił jego możliwe konsekwencje.

„Mógł poślizgnąć się na pomoście przy rozbiegu lub skacząc uderzyć w taflę lodu. Podobnie jak w wypadkach zdarzających się latem latem, mógł to być jego ostatni skok w życiu lub spowodować poważny uszczerbek na zdrowiu i skończyć się na wózku inwalidzkim” – stwierdził Mariusz Żołędziowski.

„Organizm musi przyzwyczaić się do temperatury zanim zanurkujemy. Nawet jeśli młody, wysportowany organizm lepiej znosi takie sytuacje, to tutaj Szpilka poszedł na pełne ryzyko” – podsumował.

Artur Szpilka nie wydaje się jednak przejmować swoim zachowaniem. Bokser odniósł się do sprawy, bagatelizując ją. Co więcej, postanowił również zabrać głos na temat osób, które w ostatnim czasie odnosiły się do jego skoku do wody.

„Żadnego zagrożenia życia nie czułem. Bo ani nie przepływałem pod przeręblami, ani tym bardziej nikogo do czegoś takiego nie namawiam. Wskoczyłem sobie do przerębla i od razu wielkie halo. Wciąż mnie trochę dziwi cały ten hejt, ale z drugiej strony już przywykłem. No i tak, jak mówię, cieszę się, że oduczyłem się, by to wszystko czytać, bo ludzie naprawdę są pierd…” – stwierdził Artur Szpilka.

Źródło: Sport.pl

Dziennikarz portalu "Krótka Piłka". Pasjonat włoskiego Calcio oraz Bundesligi. Miłośnik siatkówki i piłki ręcznej. Kibic, którego błękitne serce bije w zachodniej części Londynu.